Czereśnie to moje ukochane owoce, przedkładam je nad truskawki (zawsze się spieramy w tej kwestii z domownikiem), brzoskwinie, czy egzotyczne guajawy. W czereśniowym sezonie obowiązkowo goszczą w mojej kuchni, dziś towarzyszą śniadaniowej quinole w zestawie z jagodą kamczacką (można ją zastąpić borówką) i prażonymi orzechami nerkowca. Smacznego :)
Składniki:
5 łyżek ugotowanej białej quinoy
3 łyżki płatków quinoa
2 łyżki płatków gryczanych
garść dojrzałych czereśni
garść jagód kamczackich
2 łyżki orzechów nerkowca
Wykonanie:
Quinoę i płatki zalewamy w miseczce niewielką ilością wrzątku i odstawiamy na 5 minut. Owoce myjemy, czereśnie pozbawiamy pestek. Dorzucamy do miseczki, razem z podprażonymi na suchej patelni nerkowcami i gotowe. Łasuchom polecam dosłodzić odrobiną miodu, dla mnie dojrzałe owoce są wystarczająco słodkie ;)
Jakie genialne połączenie :):) nigdy nie próbowałam tych jagód kamczackich :)
OdpowiedzUsuń