W Walentynki wcale nie musi być słodko, bo nie samym deserem się żyje ;) Dla mnie jest najważniejsze, żeby mój domownik zjadł porządne, zbilansowane i zdrowe śniadanie. Wiadomo, że każdy mężczyzna, poza czekoladą, kocha również steki (tak przynajmniej głoszą stereotypy), dlatego dziś wstałam wcześnie i przygotowałam soczysty stek z serca wołowego w bezglutenowej, niskowęglowodanowej bułce, którą sama upiekłam. Do tego garść zieleniny, grillowana pieczarka, kiełki buraka, cebulka, no i oczywiście musi być sos, a sos jest fantastyczny. Zrobiony na bazie dżemu prozdrowotnego Łowicz z czarnego bzu z dodatkiem buraczków, czarnego czosnku i oliwy z oliwek.
Co zdrowego jest w tym śniadaniu? W zasadzie wszystko :) Serce wołowe może nie jest najpopularniejszym daniem w Polsce, ale warto czasem po nie sięgnąć, ponieważ zawiera sporo koenzymu Q10, który dotlenia komórki i jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania serca i mięśni szkieletowych. Ponadto porcja białka na śniadanie stabilizuje cukier, dzięki czemu nie podjadamy w ciągu dnia i nie mamy napadów głodu wieczorem.
Bułka dzięki zawartości mąki z quinoy i mąki konopnej, dostarcza między innymi aminokwasy i wapń. Mąka kokosowa jest bogatym źródłem błonnika oraz tzw. tłuszczy MTC, które przyspieszają metabolizm oraz wykazują działanie antywirusowe i antybakteryjne. Bułka nie zawiera glutenu, więc jest bezpieczna dla osób z celiakią i nadwrażliwością na to białko.
Sos ma w składzie czarny bez, bogaty w witaminę C i prowitaminę A oraz sole mineralne i antyoksydanty, doskonale odtruwa i wspomaga procesy obronne organizmu. Innym ważnym składnikiem sosu jest czarny czosnek, o jego właściwościach mogłabym pisać długo, ale wspomnę tylko, że zawiera więcej s-allilinocysteiny, niż świeży czosnek, obniża poziom cholesterolu, jest polecany przy miażdżycy i cukrzycy, a także chroni komórki wątroby. Jego lekko balsamiczny smak, fantastycznie komponuje się z innymi składnikami sosu.
Buraki, które dodałam do sosu i w postaci kiełków, znane są z zapobiegania anemii. Pieczarki są zasobne w mikroelementy, takie jak potas i selen, a co ciekawe są dobrym źródłem witaminy D i kwasu foliowego. Do właściwości zdrowotnych zieleniny i cebuli chyba już nie muszę przekonywać :)
Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak polecać Wam takie śniadanie, nie tylko od święta ;)
Składniki:
4 łyżki mąki z quinoy
2 łyżki mąki kokosowej
2 łyżki mąki konopnej
2 jajka
2 łyżeczki roztopionego oleju kokosowego
1 łyżeczka naturalnego octu jabłkowego
1/4 łyżeczki sody
1 łyżeczka sezamu
1 plaster mięsa z serca wołowego około 200-250 gram
150 ml czerwonego wytrawnego wina
2 liście laurowe
gałązka rozmarynu
ziele angielskie
2 łyżki tartych buraczków konserwowych
3 ząbki czarnego czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki wody
2 liście czerwonej salaty
garść roszponki
kilka plasterków czerwonej cebuli
1 średniej wielkości brązowa pieczarka
2 łyżki kiełków buraka
klarowane masło
kolorowy pieprz
sól
Wykonanie:
Wszystkie rodzaje mąki mieszamy i przesiewamy przez sitko. Jajka rozbijamy trzepaczką, dodajemy przesianą mąkę, olej kokosowy, ocet jabłkowy, szczyptę soli i sodę, wszystko dokładnie mieszamy. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstego budyniu. Przekładamy je do niewielkiej okrągłej formy (10-12 cm średnicy) wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy sezamem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni około 40 minut.
Pieczarkę kroimy w plastry i grillujemy na patelni wysmarowanej klarowanym masłem, delikatnie solimy.
Sos przygotowujemy blendując dżem z czarnego bzu z buraczkami, czarnym czosnkiem, sokiem z cytryny, wodą i oliwą z oliwek.
Plaster serca wołowego marynujemy przez noc w winie z dodatkiem liścia laurowego, ziela angielskiego i rozmarynu. Należy wyjąć mięso z lodówki i osuszyć z marynaty (ręcznikiem papierowym), gdy zaczynamy przygotowywać ciasto na bułkę, tak aby nabrało temperatury pokojowej. Rozgrzewamy patelnię z 2 łyżkami klarowanego masła, gdy tłuszcz jest już gorący wkładamy na niego mięso, które bezpośrednio przed tym solimy i obsypujemy świeżo zmielonym pieprzem. Smażymy 2 minuty z każdej strony, tak aby w środku pozostało różowe. Zdejmujemy je z patelni i odkładamy na kilka minut, żeby "odpoczęło".
Bułkę rozkrawamy w poprzek (można ją delikatnie posmarować klarowanym masłem), na dolnej części układamy sałatę i roszponkę, na nich pokrojony w plastry stek z serca, polewamy go sosem, dokładamy pieczarkę, cebulę i kiełki buraka, nakładamy górną warstwę bułki. Spinamy wszystko wykałaczką i podajemy śniadanie do łóżka razem z ulubionym sokiem, na przykład z kiszonych buraczków, albo z czarnego bzu ;)
Pysznie wygląda, aż się głodna zrobiłam. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten przepis, wygląda super i na pewno go wykorzystam. Tak to prawda w walentynki nie musi być wcale słodko
OdpowiedzUsuńUff, a już myślałam, ze jestem osamotniona w tej opinii ;) super, że się podoba, nie wiedziałam jakie będą reakcje na serce wołowe, a to przecież zdrowe pełnowartościowe mięso, w dodatku w lepszej cenie niż inne kawałki wołowiny.
UsuńNie jadłam nigdy serca wołowego i sama nazwa może nie tyle mnie zniechęca, co budzi dystans ;) Nie wiedziałam, że ma takie właściwości zdrowotne. Ale całość wygląda super!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba :) Dziękuję za opinię
Usuń