A dlaczego by nie pod kolor? Pewnego dnia spojrzałam na czerwoną komosę ryżową, zebrałam w kuchni wszystko co znalazłam w kolorze bordo i tak oto powstało jedno z moich ulubionych dań ;)
Składniki:
szklanka ugotowanej czerwonej kaszy quinoa
pół puszki czerwonej fasoli
1 mała czerwona cebulka
2 małe czarne pomidorki
1 łyżka oliwy z oliwek
świeża ciemna bazylia
ostra papryka (dowolna)
kolorowy pieprz
sól
Wykonanie:
Quinoę gotujemy na sypko według instrukcji :). Fasolę dokładnie
opłukujemy z zalewy. Cebulkę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na oliwie, następnie dodajemy
do niej fasolę, ugotowaną quinoę i obrane ze skórki pokrojone w dużą kostkę pomidory,
dusimy chwilę, na niewielkim ogniu, żeby wszystko się podgrzało, ale nie za
długo, żeby składniki nie rozpadły się. Doprawiamy solą, tłuczonym pieprzem,
świeżą bazylią i ostrą papryką (ja dodałam amazońską papryczkę czereśniową ze
słoika, ale w Polsce jest pewnie nieosiągalna, więc można zastąpić inną świeżą,
suszoną, lub mieloną). Smacznego!
Uwielbiam quinoa! Na śniadanie, obiad, jako deser i na kolację ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowe i wyszło super danie :D
OdpowiedzUsuńNie ma wyjścia - to musi być przepyszne, bo prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuń