Wiem, że niektórym z Was błyszczą oczy na hasło "wielkanocne słodkości", więc specjalnie z myślą o tych osobach przygotowałam bezglutenowe mazurki. Nawet taki słodyczowy sceptyk jak ja ma swoich faworytów - marcepan i kajmak są na liście moich słabości (nie będę udawać, że jest inaczej) ;) Jakże mogłoby ich zabraknąć w tym przepisie? Natomiast kruchy spód jest absolutnie genialny i polecam go również do serników i innych bezglutenowych ciast.
Składniki:
1 szklanka ugotowanej quinoy
40 gram blanszowanych migdałów
1 małe ziarno tonki (opcjonalnie)
1 łyżka oleju migdałowego tłoczonego na zimno (ewentualnie można zastąpić innym orzechowym)
1 łyżka wody różanej
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki miodu
kajmak (najlepiej domowy, przepis można znaleźć w Internecie)
dowolne bakalie do przybrania
50 gram gryczanej
50 gram ryżowej
10 gram płatków quinoa
10 gram skrobi z tapioki
1 łyżka karobu
1 żółtko
40 gram cukru (drobnego lub pudru)
60 gram masła
40 gram cukru (drobnego lub pudru)
60 gram masła
Wykonanie:
Składniki na ciasto (mąkę gryczaną, mąkę ryżową, płatki quinoa, skrobię z tapioki, karob, żółtko, cukier i masło) przekładamy do miski i dokładnie ugniatamy, aż uzyskamy jednolitą masę. Wykładamy nią foremki (4 małe o średnicy 9 cm) zarówno dno, jak i ścianki. Nakłuwamy ciasto widelcem (na płaskiej powierzchni dna), wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut. Następnie wyjmujemy, studzimy i wyciągamy spody z foremek. W międzyczasie przygotowujemy krem - mielimy migdały i bób tonka w młynku na mąkę, a następnie mieszamy z quinoą i pozostałymi składnikami i dokładnie blendujem, aż uzyskamy jednolita masę (jeżeli wydaje się zbyt sucha można dolać trochę więcej wody, lub oleju). Masą wypełniamy spody, wyrównujemy ich powierzchnie, a następnie polewamy wierzch kajmakiem i dekorujemy bakaliami. Smacznego :)
Fajna alternatywa dla dużego mazurka ;)
OdpowiedzUsuń