Kolor mega, ale trochę dziwna ta zupa, chociaż domownik twierdzi, że całkiem smaczna ;) Skoro tak mówi, to podaję przepis!
Składniki:
1 szklanka ugotowanej białej quinoy
pół główki modrej kapusty
1 cebula
3 łyżki oliwy z oliwek
2/3 szklanki kefiru
1 litr wywaru warzywnego*
zakwas z buraków
ocet winny
miód
liść laurowy
ziele angielskie
pieprz
sól
Wykonanie:
Cebulę kroimy w kostkę i dusimy na oliwie z oliwek, gdy się zeszkli, dodajemy poszatkowaną kapustę, lekko solimy, dodajemy łyżkę octu winnego, mieszamy, wlewamy pół szklanki wywaru warzywnego i dusimy na małym ogniu pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu. Gdy kapusta lekko zmięknie dolewamy resztę bulionu dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy, aż kapusta będzie całkiem miękka. Na koniec wrzucamy quinoę, chwilę gotujemy i wyłączamy zupę. Doprawiamy solą, pieprzem, miodem i kilkoma łyżkami zakwasu z buraków (przypraw używamy według uznania, dlatego nie podałam ilości). Gdy zupa trochę przestygnie dodajemy kefir i blendujemy ją na gładki krem. Zupę możemy podać polaną kefirem i posypaną świeżą miętą i tymiankiem.
* ilość wywaru jest podana w przybliżeniu, ponieważ zawszę dodaję go "na oko" w zależności jaką konsystencję chcę uzyskać, w tym przypadku zależy też od wielkości kapusty ;)
kolor ma obłędny! Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńSama bałabym się zrobić tę zupę, ale wykonaną przez kogoś z chęcią bym spróbowała! Kolory Twoich dań są nie z tej Ziemi! ;)
OdpowiedzUsuńJak tester ma kciuk w górę to znaczy, że jest dobrze :D Kolor marzenie :)
OdpowiedzUsuń