Z takim drugim śniadaniem celebruje się każdą sekundę. To nic, że za oknem zima, jeśli macie na talerzu puszyste, mięciutkie bułeczki lżejsze niż chmurka z przypominającym lato dżemem truskawkowym Łowicz i kremową pastą tahini. Jest słodko, aromatycznie i przytulnie. To wszystko posypane wesołymi kuleczkami ekspandowanej quinoy i podane z kwaśną herbatką z hibiskusa. Połączenie perfekcyjne, zapewniam Was.
Składniki:
1 czubata łyżeczka mąki quinoa
2 łyżeczki pudru z liofilizowanych truskawek
1 duże jajko
pół łyżeczki miodu
pół łyżeczki sody oczyszczonej
3 łyżki dżemu truskawkowego Łowicz
3 łyżki pasty tahini
3 łyżki ekspandowanej quinoy
szczypta soli
Wykonanie:
Rozbijamy jajko i oddzielamy żółtko od białka. Białko ubijamy ze szczyptą soli na gęstą pianę, pod koniec ubijania dodajemy sodę oczyszczoną. Żółtko ucieramy z miodem, mąką z quinoy i pudrem z liofilizowanych truskawek. Następnie łączymy łyżką utarte żółtka i ubite białko. Wykładamy na papier do pieczenia (powinny wyjść 3 porcje) w kształcie 3 w miarę możliwości okrągłych i wysokich kleksów. Pieczemy około 20 minut w temperaturze 140 stopni.
Po upieczeniu i wystudzeniu bułeczek, przekrawamy je i na każdą kładziemy po łyżce tahini i dżemu, wszystko posypujemy ekspandowaną quinoą i podajemy z ulubiona herbatą, lub kawą :)
#lowicz #dzem #konfitura #truskawki
Rzeczywiscie mają coś z chmurki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają faktycznie jak obłoczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają i na pewno smakują genialnie :) Chętnie bym skosztowała :)
OdpowiedzUsuńNa takich chmurkach można dać się ponieść :D
OdpowiedzUsuńPyszne, aromatyczne śniadanko...
OdpowiedzUsuńŚwietne bułeczki, chętnie bym zjadła takie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńAle super! Pychotki :)
OdpowiedzUsuń