Dziś mam dla Was propozycję dania na Wielkanoc. Sałatkę w lżejszym, bardziej nowoczesnym wydaniu. Nie żebym miała coś przeciwko klasycznej sałatce jajeczno-warzywnej z majonezem, ale mimo wszytko dla mnie jest ona w porządku przez jeden dzień ;) W Poniedziałek Wielkanocny zaczynam się już rozglądać za czymś świeżym i chrupiącym, ale żeby tradycji stało się za dość jest oczywiście tradycyjna wędlina i jajka.
Zastosowałam też dwa rodzaje oleju rzepakowego, ponieważ świetnie nadają się do przygotowywania potraw na ciepło i na zimno. Jednego użyłam do smażenia, bo ma wysoką temperaturę dymienia i łatwo na nim zrobić sadzone jajka, a drugiego tłoczonego na zimno, ekologicznego, który moim zdaniem jest w sam raz do dressingu. Olej ten zawiera korzystne dla zdrowie kwasy - oleinowy, linolowy i linolenowy. Cenię go też za zawartość witamin A i E, które korzystnie wpływają na stan skóry, po zimie jak znalazł. Ponadto wyróżnia go wysoka zawartość witaminy D, co w naszym klimacie, gdy nie mamy zbyt dużo słońca na pewno się przyda.
Podaję przepis na jedną porcję, więc jeśli wasi domownicy też będą mieli dość białej kiełbasy i jajek z majonezem, musicie zwielokrotnić ilość składników o liczbę chętnych na świeżą wiosenną sałatkę.
Składniki:
5 łyżek ugotowanej czarnej quinoy
4 liście sałaty lodowej
1 łodyga selera naciowego
1/4 smaczliwki
2 plastry szynki szwarcwaldzkiej
3 jajka przepiórcze
2 łyżki dowolnych kiełków
1 łyżka oleju rzepakowego do smażenia
2 łyżki ekologicznego oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
1 łyżka naturalnego ekologicznego octu jabłkowego
1 łyżeczka bezglutenowej musztardy chrzanowej
świeżo zmielony kolorowy pieprz
różowa sól himalajska
Wykonanie:
Sałatę rwiemy na kawałki i wykładamy na talerz, posypujemy ją plasterkami selera naciowego, czarną quinoą, kawałkami smaczliwki, porwaną na kawałki szynką. Jajka przepiórcze smażymy na oleju rzepakowym, tak aby wyszły jajka sadzone, delikatnie je solimy. Gdy są gotowe, dodajemy je do sałatki. Wierzch posypujemy kiełkami i wszystko polewamy dressingiem z oleju rzepakowego tłoczonego na zimno wymieszanego z octem jabłkowym, musztardą, pieprzem i solą. Smacznego :)
Wygląda mega pysznie :) W tym roku święta spędzam u Teściowej i to ona uraczy mnie różnymi pysznościami, ale Twoją propozycję zapisze i przetestuję po świętach, bo bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta sałatka, ja szukam jakiejś żeby zrobić na wielkanoc
OdpowiedzUsuńTwoje sałatki zawsze są takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem na etapie wymyślenia takiej sałatki warzywnej. Takiej, żeby byłą wiosenna, a z drugiej strony, żeby jednak nie było zbyt dużo nowalijek, bo wiadomo, że one są z duża dawką chemii.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie. :) Świetny zamiennik dla standardowych świątecznych sałatek. ;)
OdpowiedzUsuńPychota! A wygląda... bajecznie...
OdpowiedzUsuńSmakowita sałatka i świetna alternatywa dla tych tradycyjnych, zawsze warto spróbować czegoś nowego :). Przepiórczych jajek nigdy nie jadłam, ciekawe czy by mi posmakowały :D
OdpowiedzUsuńMusimy skombinować te jajeczka ;) Kiedyś mama od kogoś dostała i bardzo nam smakowały ;)
OdpowiedzUsuń