Co weekend od trzech tygodni, jak tylko się zorientowałam, że już rosną małe pokrzywy, robię słodkie oczy i wtedy domownik zabiera mnie za miasto. Zbieram te cudne rośliny w lesie i nawet on się poświęca i mi pomaga, choć jak każdy mężczyzna, jest 100 razy wrażliwszy na wszelkie oparzenia i ukłucia niż ja ;) Później przerabiam moje pokrzywy na różne eksperymentalne dania, albo robię sobie z nich herbatkę.
Dzisiaj mam dla was przepis na bezglutenowe kluseczki z dodatkiem mąki z quinoy, mąki gryczanej i czarnuszki. Podane z kuleczkami z pokrzywowego pesto i kiełkami rzodkiewki. Proste i smaczne danie. Polecam!
Składniki:
8 łyżek mąki z quinoy
6 łyżek mąki gryczanej
4 łyżki mąki z tapioki, lub maranty trzcinowej
3 łyżki nasion czarnuszki
2 jajka
pęczek młodej pokrzywy
pół szklanki pestek dyni
pół szklanki oleju lnianego
1 ząbek czosnku
100 gram tartego parmezanu
garść kiełków rzodkiewki
świeżo zmielony pieprz
sól
Wykonanie:
Pestki dyni mielimy w rozdrabniaczu i wysypujemy na miseczkę, lub talerzyk, a do rozdrabniacza wkładamy pokrzywy, parmezan, czosnek i olej, wszystko razem miksujemy, dosypujemy zmielone pestki i miksujemy jeszcze raz. Jeśli pesto jest zbyt suche, dolewamy trochę wody, lub więcej oleju. Ja zrobiłam dość gęstą masę, aby móc formować kulki, ale jeśli wolicie możecie dodać więcej płynnych składników. Doprawiamy solą i pieprzem.
Jajka roztrzepujemy trzepaczką, dodajemy do nich przesianą mąkę, sól do smaku i czarnuszkę. Mieszamy widelcem, aż uzyskamy jednolite ciasto bez grudek. Ciasto nakładamy łyżką do garnka z gotującą się, osoloną wodą (jak na makaron). Żeby ciasto odlepiało się od łyżki, przed pierwszą kluseczką należy potrzymać łyżkę chwilę we wrzątku. Jeśli kluseczki się rozpływają, to znaczy, że ciasto jest za luźne i trzeba dosypać więcej mąki (ja to robię zawsze "na oko" ale wiadomo, że jak jajka są duże to mąki musi być trochę więcej ;) itd.) Kluski gotujemy 2 minuty od wypłynięcia, odcedzamy, na gorące kluski kładziemy pesto i posypujemy kiełkami rzodkiewki (kulki pesto ulepiłam turlając w dłoniach).
Smacznego :)
Wygląda magicznie i przepysznie :-))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
UsuńJa teraz robię wielkie oczy na Twoje
OdpowiedzUsuńkluseczki. Pysznie podane 😊
Miło mi, że się podoba :)
UsuńTo danie to prawdziwa uczta dla moich oczu. Wspinały pomysł
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDanie wygląda bosko, samymi oczkami by się jadło. Super przepis!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNA pewno wygląda nietuzinkowo i ciekawie :D Interesuje nas również smak takiego dania z pokrzywą :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco :)
UsuńMuszę przyznać, że nigdy nie jadłem nic z pokrzywy :) No ale teraz to chyba się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńNigdy nie jadłam nic z pokrzywy, ale piłam herbatkę :) Te danie wygląda intrygująco i na pewno bym się na nie skusiła :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :)
UsuńSmaku jestem ciekawa, ale przyznam szczerze, że mam co do tego typu potraw pewne obawy ;) Jednak podziwiam za pomysł!
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać ;) Jeśli się lubi zieleninę to polecam, a pokrzywa jest zdrowa i jak najbardziej jadalna ;)
UsuńTo danie wygląda świetnie! Chętne skosztowałabym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń