środa, 31 stycznia 2018

Quinoa na mleku kokosowym z domowym kisielem winogronowym, czerwoną pomarańczą i liofilizowanymi truskawkami

Najpierw miałam lenia, a teraz mam anginę, po raz pierwszy od 12 lat. Pani doktor kazała mi pić kisiel. Tak się wkręciłam w jego robienie, że jak dziś poczułam się trochę lepiej, to przygotowałam danie z jego udziałem na bloga. Tak się prezentowało moje drugie śniadanie :) Polecam. 
Ja zrobiłam trochę rzadszą wersję, dałam mniej skrobi ziemniaczanej, ale jeśli lubicie gęstszy kisiel, to wystarczy dodać trochę więcej tego składnika. Użyłam domowego soku z ciemnych winogron, który moja kochana mama własnoręcznie przecierała, jeśli nie macie takiego i chcecie użyć kupnego, to wypróbujcie w jakich proporcjach zmieszać go z wodą, żeby kisiel Wam smakował. Można zjeść na ciepło i na zimno, jak wolicie :)

Składniki:

1/3 szklanki białej quinoy
200 ml mleka kokosowego
200 ml wody
100 ml soku z ciemnych winogron
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
pół czerwonej pomarańczy
kilka liofilizowanych truskawek 
szczypta soli
szczypta cukru kokosowego 

Wykonanie:

Quinoę moczymy minimum 2 godziny, a następnie dokładnie płuczemy kilka razy, przekładamy do garnka zalewamy mlekiem kokosowym z dodatkiem 100 ml wody, dodajemy szczyptę soli i cukru kokosowego,  i gotujemy na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż quinoa zmięknie i wchłonie prawie cały płyn.
Sok winogronowy mieszamy ze 100 ml wody, doprowadzamy do wrzenia i zagęszczamy skrobią ziemniaczaną rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody. 
Quinoę wykładamy na miseczkę, dodajemy kisiel, plastry pomarańczy i liofilizowane truskawki i gotowe! :) 

20 komentarzy:

  1. Czerwone pomarańcze należą do moich ulubionych. Danie bardzo ciekawe i smacznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to wygląda fantazyjnie :) Aż ślinka leci na sam wygląd!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale wygląda :) Po takim owocowym daniu można już poczuć powiew lata :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki Tobie poznałam komosę :) uwielbiam! dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja raz w życiu miałam angine siekła mnie że hej a taki kisielek pychotka

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę zdrówka :) danie po prostu zachwyca kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągle kusisz tą komosą ;) Chyba będę musiała znów się za nią zabrać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa receptura :)
    Dużo zdrowia Ci życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam czerwone pomarańcze i jak na złość, ostatnio na kilkanaście zakupionych sztuk tylko jedna była tak pięknie krwiście czerwona, jak na Twoim zdjęciu. Dużo zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpukać ale rzadko miewam takie choroby. Jednak zawsze trzeba zapamiętywać wiedzę ludzi, którzy przeszli przez coś. Czyli kisiel na anginę!
    U mnie również dzięki Tobie komosa zagościła na dobre w kuchni. I widać po daniach (notabene super wyglądają), które proponujesz, że ona ma bardzo duże możliwości w zastosowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super śniadanie czy też deser <3 a te piękne lio truskawki skąd masz? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie pomyślałabym, że można zrobić kisiel winogronowy! Zdrówka życzę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już po samym przeczytaniu tytułu ślinka mi pociekła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już nie pamiętam kiedy jadłam kisiel... fajne zestawienie kolorów :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda wprost obłędnie! Skusiłabym się bez zastanowienia :)

    OdpowiedzUsuń