środa, 30 grudnia 2015

Puree z quinoy i topinamburu na grillowanych boczniakach

Na bazarze pojawiły się boczniaki, a ponieważ udało mi się kupić okazy niemal tak duże jak moja dłoń, postanowiłam użyć ich jako "spodeczków" do mojego puree z quinoy i topinamburu i tak powstała ciekawa przekąska, którą warto przygotować na sylwestrową imprezę ;) Świetnie sprawdzi się też jako dodatek do dania głównego, zamiast ziemniaków, czy klusek.

Składniki:

1 szklanka ugotowanej białej quinoy
250 gram topinamburu
kilka dużych boczniaków
1 czerwona cebula
klarowane masło
kolorowy pieprz
sól

Wykonanie:

Boczniaki myjemy, osuszamy, solimy i grillujemy na patelni. Cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle na złoty kolor. Połowę ugotowanej quinoy blendujemy i mieszamy z pozostałą częścią. Topinambur gotujemy w osolonej wodzie (można obrać przed, lub po ugotowaniu) i gnieciemy widelcem na gładką masę, mieszamy z puree z quinoy, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Układamy na grillowanych boczniakach i okraszamy cebulką. Smacznego!

niedziela, 27 grudnia 2015

Zielony koktajl z quinoą, gruszką i pietruszką


           
A może jakiś lekki detoks po świątecznym obżarstwie? Zielony, zdrowy, pyszny!

Składniki:

5 łyżek ugotowanej białej quinoy
1 pęczek pietruszki
2 dojrzałe gruszki
1 łyżka miodu
sok z połowy cytryny
1 szklanka wody

Wykonanie:

Gruszki obieramy i kroimy w ósemki. Pietruszkę dokładnie myjemy i obieramy listki z łodyżek. Wszystkie składniki wkładamy do blendera kielichowego i dokładnie miksujemy.

sobota, 26 grudnia 2015

Bezglutenowe kotlety mielone z quinoy i kurczaka

Te złociste kotleciki są efektem mojego testowania produktów z quinoą, które kupiłam jakiś czas temu i wrzuciłam na facebooka :) Dziś przedstawiam trzeci i ostatni z nich - bezglutenową bułkę  tartą z dodatkiem komosy ryżowej. Kosztowała niestety dużo za dużo, ale skład perfekcyjny w porównaniu z innymi bezglutenowymi bułkami tartymi. Uważam ten produkt za bardzo udany i będę do niego wracać. Wykorzystałam bułkę tartą na dwa różne sposoby w trakcie jednego obiadu - do obtoczenia kotletów przed smażeniem oraz jako dodatek do skorzonery - tradycyjnie uprażoną i zmieszaną z masłem :) Wyszło pysznie, ale jak tak dalej pójdzie to będę ważyła 200 kilo.

Składniki:

2 szklanki ugotowanej białej quinoy
300 gram piersi z kurczaka
kawałek pora około 6 cm
jajko
1 łyżka masła
bezglutenowa bułka tarta z quinoą
natka pietruszki - mały pęczek
czosnek niedźwiedzi
majeranek
słodka papryka
pieprz
sól
olej do smażenia

Wykonanie:

Surowego kurczaka i ugotowaną quinoę mielimy w maszynce do mięsa. Dodajemy jajko, pokrojony w kostkę i podsmażony na maśle por, posiekaną pietruszkę. Doprawiamy według własnych upodobań czosnkiem niedźwiedzim, majerankiem, papryką, solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy, formujemy niewielkie kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na złoty kolor. Podajemy z ulubionymi dodatkami :) u mnie gotowana skorzonera z bułką tartą i sałata z ogórkiem kiszonym.

czwartek, 24 grudnia 2015

Szafranowa quinoa z grzybami shitake i ślimakami


Jeśli chcecie zaskoczyć swoich gości w Sylwestra, przy świątecznym stole, albo przy okazji spotkania z przyjaciółmi, polecam to danie. Sprawdzi się zarówno jako oryginalna przystawka, jak danie główne.

Składniki:

2 szklanki ugotowanej białej quinoy
2 ziemniaki
2 puszki ślimaków
5 świeżych grzybów shitake
3 szalotki
2 ząbki czosnku
ser blue stilton (lub inny z niebieską pleśnią)
klarowane masło
świeży rozmaryn
suszony tymianek
5 pręcików szafranu
świeżo mielony kolorowy pieprz
sól

Wykonanie:

Szafran moczymy 3 godziny w łyżce wody. Ślimaki odcedzamy z zalewy i płuczemy. Ziemniaki obieramy i gotujemy w osolonej wodzie (proponuję trochę rozgotować). Odcedzamy i gnieciemy na puree, mieszamy z ugotowaną (jak ugotować quinoę) jeszcze ciepłą quinoą i szafranem, doprawiamy solą.
Szalotki kroimy w drobną kosteczkę i podsmażamy na klarowanym maśle dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i ślimaki. Solimy, doprawiamy tymiankiem i rozmarynem. Dusimy wszystko 3 minuty i dodajemy pokrojone w paseczki kapelusze grzybów shitake podsmażamy kolejne 7 - 8 minut (nie za długo, żeby grzyby nie stwardniały), doprawiamy pieprzem, podajemy na szafranowym puree z ziemniaków i quinoy, posypujemy odrobiną kruszonego sera.

www.mojpieknystol.pl

Mój piękny stół

wtorek, 22 grudnia 2015

Wigilijny barszcz z kluseczkami z quinoy i grzybów

Jako wielbicielka maminej kuchni, muszę stwierdzić, że moja mama zaraz po najlepszym rosole świata, robi najlepszy barszcz wigilijny. Ideału rosołu zapewne nigdy nie doścignę, ale barszcz nauczyłam się całkiem nieźle kopiować. Podstawą jest oczywiście dobry, samodzielnie zrobiony zakwas, a druga część sukcesu to wywar z buraków i włoszczyzny, których nie wolno skąpić. Zakwas bezglutenowy nastawiam tydzień wcześniej i robię go według przepisu www.bezokruszka.pl (TU go znajdziecie). Tym razem nie pokusiłam się o zrobienie uszek, ale wpadłam na pomysł, wykorzystania czarnej quinoy i borowików,  jako składników kładzionych kluseczek :)

Składniki:

1 kg buraków
3 marchewki
2 pietruszki
kawałek selera
kawałek kapusty
cebula
por
garść suszonych prawdziwków
 zakwas z kilograma buraków
6 - 8 ząbków czosnku
pół łyżeczki cukru
majeranek
pieprz
ziele angielskie
liść laurowy
sól

5 łyżek ugotowanej czarnej quinoy
garść suszonych prawdziwków
2 jajka
1/4 szklanki mąki z quinoy
1/4 szklanki mąki gryczanej
1/2 szklanki bezglutenowej mąki owsianej
pieprz
sól

Wykonanie:

Barszcz - buraki, marchew, pietruszkę i seler obieramy przekrawamy na ćwiartki i wkładamy do garnka, dorzucamy kapustę, cebulę opaloną nad ogniem i pół pora. Garnek powinien być takiej wielkości, żeby warzywa wypełniały go w 2/3 objętości. Nalewamy wody niemal do pełna, ale tak żeby się nie wylewała podczas gotowania. Dodajemy grzyby, kilka liści laurowych i ziela angielskiego oraz 3 ząbki czosnku przekrojone na połówki, solimy delikatnie i gotujemy, aż wszystkie warzywa będą miękkie. Następnie przecedzamy wywar przez sito, żeby oddzielić go od warzyw. Do gorącego wywaru dodajemy stopniowo zakwas, trzymamy na małym ogniu, aby barszcz nie zagotował się.  Ilość zakwasu zależy od osobistych preferencji, oczywiście im bardziej kwaśny barszcz lubimy, tym więcej go dodajemy. Ja zużyłam 3/4 :) doprawiamy odrobiną cukru, majerankiem, czosnkiem przeciśniętym przez praskę i pieprzem, według własnego uznania, ale trzymając się zasady, że majeranku musi być baaardzo dużo. W razie potrzeby dosalamy. Barszcz podgrzewamy, aż będzie bardzo gorący, ale tak aby nie doprowadzić do wrzenia, żeby nie stracił koloru. Wyłączamy i odstawiamy na kilka godzin, najlepiej na noc. Po czym przelewamy go przez gęste sito.

Kluseczki - Grzyby namaczamy na kilka godzin, a następnie obgotowujemy około 10 minut w małej ilości wody i kroimy w bardzo drobną kosteczkę. Wszystkie składniki energicznie mieszamy, ciasto powinno być kleiste, jeśli jest za rzadkie dosypujemy trochę mąki. W garnku zagotowujemy lekko posoloną wodę z łyżką oleju. Moczymy we wrzątku przez chwilę łyżeczkę, po czym jej boczną krawędzią nabieramy  trochę ciasta i zanurzamy w garnku tak, żeby kluseczka się odkleiła. Czynności powtarzam partiami, aż ciasto się skończy, a kluseczki będą gotowe ;) Powinny się gotować około 2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Następnie wyławiamy je i przepłukujemy na sitku zimną wodą, żeby się nie sklejały. Nakładamy na talerze, lub do bulionówek i zalewamy gorącym barszczem. Smacznego.

niedziela, 20 grudnia 2015

Kokosowy torcik z quinoą i granatem (bez glutenu, bez laktozy)

Każdy kto choruje na celiakę, jest skazany na dietę bezglutenową, lub ma nietolerancję laktozy wie, jak trudno kupić, lub zrobić "bezpieczny" tort na specjalną okazję. Przygotowałam więc recepturę na całkiem łatwy, uroczy i pyszny deser, który nie może się nie udać :) Motywem przewodnim jest kokos, a quinoa stanowi bazę musu, całość dopełnia kokosowa galaretka z granatem i ziarenkami maku. Porcja w sam raz na małą tortownicę o średnicy 18 cm i głębokości 6 cm.

Składniki:

2 szklanki ugotowanej białej quinoy
2 szklanki wiórków kokosowych
pół szklanki maku
3 jajka
250 ml mleka kokosowego
600 ml wody kokosowej
pół szklanki cukru
owoc granatu
otarta skórka z dwóch małych cytryn BIO
4 łyżki miodu
10 łyżeczek żelatyny
2 łyżki soku z cytryny

Wykonanie:

Spód - oddzielamy żółtka od  białek i białka ubijamy na gęstą pianę. Do piany dodajemy stopniowo cukier i ubijamy, aż składniki dobrze się połączą. Do powstałej masy dodajemy pół szklanki wiórek kokosowych i pół szklanki maku, mieszamy i wykładamy na tortownicę, pieczemy około 40 - 45 minut w temperaturze 180 stopni.

Mus - ugotowaną quinoę (zobacz jak ugotować quinoę TU) zalewamy mlekiem kokosowym, dodajemy startą skórkę z cytryny, miód i pozostałe wiórki kokosowe (półtorej szklanki). Gotujemy na małym ogniu około 10 minut i blendujemy na gładką masę. Odmierzamy 100 ml wody kokosowej i zagotowujemy ją. Przelewamy do kubka wsypujemy 5 łyżeczek żelatyny i dokładnie mieszamy, aż się rozpuści. Rozpuszczoną żelatynę przelewamy do jeszcze ciepłej masy i energicznie mieszamy, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Wylewamy do tortownicy na upieczony wcześniej spód. Wierzch dekorujemy  granatem i ziarenkami maku. Odstawiamy w chłodne miejsce, żeby mus stężał.

Galaretka - odmierzamy 150 ml wody kokosowej i zagotowujemy z sokiem z cytryny i łyżką cukru. W gorącej wodzie kokosowej rozpuszczamy 5 łyżeczek żelatyny, gdy dobrze się rozpuści mieszamy z pozostałą wodą kokosową. Odstawiamy galaretkę, żeby się trochę przestudziła i gdy już będzie chłodna wylewamy na warstwę musu. Wstawiamy do lodówki i gdy galaretka stężeje tort jest gotowy do podania.

Mój piękny stół

sobota, 19 grudnia 2015

Świąteczna quinoa z bakaliami :)


Dziś mam dla Was bezglutenową alternatywę dla kutii i makiełek. Pierwszy raz przygotowałam sobie quinoę z bakaliami na zeszłoroczną Wigilię, którą musiałam spędzić bardzo daleko od domu, bo aż w Peru i byłam zaskoczona jak bardzo przenosi mnie ona smakiem do Polski :)

Składniki:

1 i 1/2 szklanki białej quinoy
pół szklanki czerwonej quinoy
pół szklanki czarnej quinoy
3 suszone figi
pół pomarańczy
pół szklanki orzechów włoskich
pół szklanki migdałów
garść rodzynek
3 łyżki miodu
1 ziarno tonki

Wykonanie:

Quinoę gotujemy na sypko w lekko osolonej wodzie (informacje jak ugotować quinoę znajdziecie TU). Białą osobno, ponieważ gotuje się krócej, a czerwoną i czarną można ugotować razem. Pomarańczę obieramy ze skórki i kroimy na kawałki, figi kroimy na pół i na plasterki. Ziarno tonki ścieramy na tarce na drobnych oczkach (jeśli nie mamy tonki możemy dodać wanilię). Quinoę odsączamy na gęstym sicie i mieszamy jeszcze gorącą z wszystkimi pozostałymi składnikami. Fanom słodyczy polecam dodać więcej miodu, niż podałam w przepisie ;) Smacznego!

www.mojpieknystol.pl
Mój piękny stół

czwartek, 17 grudnia 2015

Prosta sałatka z quinoy, jajek i pieczarek




Domownik twierdzi, że jestem mistrzem w przygotowywaniu czegoś z niczego ;) Tak naprawdę zazwyczaj wystarczy mieć kilka podstawowych produktów i niebanalnych dodatków, do tego przyda się trochę intuicji jak je połączyć. Tym razem danie wyjątkowo proste, bez dodatkowych "bajerów". Jechałam z wizytą do cioci, a ponieważ miałam pracowity tydzień i totalny brak czasu na zakupy, sałatka powstała z tego co było akurat w lodówce. 

Składniki:

3 szklanki ugotowanej białej quinoy
4 jajka
500 gram pieczarek
kawałek pora (około 5 cm)
pęczek koperku
1 mały jogurt naturalny (gęsty)
4-5 łyżek bezglutenowego majonezu
2 łyżki masła
pieprz
sól

Wykonanie:

Ugotowaną i ostudzoną quinoę wrzucamy do miski. dodajemy pokrojone w kosteczkę jajka i drobno posiekany por i koperek. Pieczarki obieramy myjemy, kroimy na niewielkie plasterki, podsmażamy na maśle i ostudzone dodajemy do sałatki. Robimy sos z jogurtu majonezu, soli i pieprzu. Mieszamy wszystko razem i gotowe. :)

wtorek, 15 grudnia 2015

Pasta kanapkowa z quinoy i czerwonej soczewicy z wędzona papryką

          Dziś dalszy ciąg testowania produktów z komosą ryżową, które ostatnio kupiłam. Otworzyłam paczkę bezglutenowego chrupkiego pieczywa z quinoą i zajrzałam do lodówki. Znalazłam tam kiszone ogórki i postanowiłam zrobić pastę kanapkową, którą mogłabym chrupiące kromeczki posmarować, a później przybrać plasterkami ogórka. Pasta powstała z białej quinoy, czerwonej soczewicy, została przyprawiona czosnkiem i mieloną, ostrą, wędzoną papryką, którą produkuje się od kilkuset lat, według tej samej receptury w regionie Extremadura w Hiszpanii. Całość wyszła super, choć pieczywo było tak chrupiące, że aż za bardzo, ale jak na bezglutenowe to i tak całkiem niezłe ;)

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
szklanka ugotowanej czerwonej soczewicy
1 ząbek czosnku
łyżeczka mielonej wędzonej papryki (wersja ostra)
sól

Wykonanie:

Quinoę i soczewicę mieszamy, dodajemy do nich paprykę i przeciśnięty przez praskę czosnek, blendujemy na jednolitą masę i doprawiamy solą według uznania. Smarujemy kromeczki, układamy na wierzchu plasterki kiszonego ogórka, lub inny ulubiony dodatek i gotowe.

niedziela, 13 grudnia 2015

Świąteczna polędwiczka nadziewana quinoą, borowikami i wędzoną śliwką

            W każde święta w moim rodzinnym domu podawany jest pieczony schab nadziewany śliwką. Mój tata jest mistrzem w przygotowywaniu potraw mięsnych. Ja inspirując się tym przepisem stworzyłam nieco podobny, ale jednak inny, chyba bardziej kobiecy ;). Zamiast schabu wybrałam delikatniejszą polędwicę wieprzową, a śliwkę zastosowałam z umiarem tylko jako akcent towarzyszący innemu świątecznemu składnikowi - borowikom, które podsmażyłam na maśle z szalotką. Oczywiście nie byłabym sobą gdyby bazy nadzienia nie stanowiła quinoa, tym razem czarna, w moim odczuciu najbardziej świąteczna. Pieczeń podałam w towarzystwie kluseczek śląskich i sosu na winie z czarnej porzeczki i wędzonej śliwki z dodatkiem miodu. Smacznego!

Składniki:
polędwica wieprzowa około 400 - 500 gram
5 - 6 łyżek ugotowanej czarnej quinoy
1 garść suszonych borowików
1 szalotka
2 wędzone śliwki
gałązka rozmarynu
masło
pieprz
sól

Wykonanie:

Borowiki moczymy w ciepłej wodzie przez parę godzin. Polędwicę myjemy przekrawamy w poprzek na pół, oba kawałki nacinamy wzdłuż przez środek długim ostrym nożem, tak by nie przeciąć mięsa po bokach. Szalotkę, borowiki i śliwki drobno siekamy. Cebulkę i grzyby podsmażamy na patelni na łyżce masła, a następnie mieszamy z ugotowaną i odsączoną quinoą i śliwkami, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Tak przygotowanym farszem nadziewamy polędwicę, którą wcześniej trzeba posolić. Mięso spinamy wykałaczkami na brzegach, tak aby zamknąć otwór, żeby farsz nie wypłynął. Naczynie żaroodporna smarujemy masłem, układamy na dnie igiełki rozmarynu, układamy na nich mięso i na wierzch kładziemy po plasterku zimnego masła. Pieczemy w 180 stopniach około 45-50 minut.
Mój piękny stół

sobota, 12 grudnia 2015

Bezglutenowy pierniczkowy koktajl z quinoą i karobem




W klimacie nadchodzących świąt, zrobiłam sobie ostatnio na śniadanie korzenny koktajl na gorąco ;) Wyszło całkiem ciekawie, a w połączeniu z bezglutenowym chrupkim pieczywem, masełkiem i miodkiem zapewniło mi świetny humor na resztę dnia ;)

Składniki:

2/3 szklanki ugotowanej białej quinoy
1 szklanka napoju z quinoy (lub innego mleka roślinnego)
4 płaskie łyżki karobu
1 łyżka miodu
5 goździków
5 nasion kardamonu
1/2 łyżeczki nasion kolendry
1 ziele angielskie
3 ziarenka czarnego pieprzu
1 łyżeczka cynamonu
gałka muszkatołowa

Wykonanie:

Kardamon rozgniatamy i wyjmujemy nasiona, razem z goździkami, kolendrą, zielem angielskim i pieprzem mielimy w młynku. Napój z quinoy podgrzewamy z dodatkiem ugotowanej komosy ryżowej i gdy już będzie odpowiednio gorący (tak jak lubimy) przelewamy do blendera. Dodajemy miód, karob, cynamon i zmielone przyprawy. Dokładnie blendujemy, przelewamy do kubka i posypujemy startą gałką muszkatołową.

czwartek, 10 grudnia 2015

Quinoa z gruszką, gorgonzolą i pieczonymi kasztanami




Dziś taka jesienno-zimowa propozycja na fajną przystawkę, albo kolację. Połączenie gruszki i gorgonzoli nie jest żadnym odkryciem, dodałam do niej pieczone kasztany, a bazę oczywiście stanowi quinoa.

Składniki:

1 i 1/2 szklanki ugotowanej quinoy
2 małe zielone gruszki
60 gram gorgonzoli
6-8 kasztanów jadalnych
3 łyżki oleju lnianego
kolorowy pieprz
sól

Wykonanie:

Kasztany nacinamy na krzyż, obgotowujemy 15 - 20 minut w lekko osolonej wodzie, a następnie pieczemy około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Ugotowaną i ostudzoną quinoę mieszamy z olejem lnianym, w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem, wykładamy na talerzyki. Gruszkę kroimy wzdłuż na grube słupki i kładziemy na wierzch, a na nią gorgonzolę i kawałki pieczonych kasztanów, całość oprószamy świeżo mielonym pieprzem.  Smacznego.

wtorek, 8 grudnia 2015

Bezglutenowy makaron penne z quinoą podany z sosem bolońskim


Dzisiaj prostota, klasyka i nawet zdjęcie oszczędne w kompozycji ;) Ci z Was, którzy obserwują moją stronę na Facebooku, wiedzą, że niedawno kupiłam kilka produktów z quinoą w składzie i obiecałam je przetestować ;) Na pierwszy ogień poszedł makaron penne ;) oczywiście po bolońsku, bo pomijając fakt, że to najbardziej oczywisty sos do makaronu, to jeszcze idealny na grudniową pogodę. Makaron jak na bezglutenowy jest całkiem przyzwoity, a w tej wersji wyszedł pyszny :)

Składniki:

1 opakowanie bezglutenowego makaronu penne z quinoą
350 - 400 gram mielonej wołowiny
1 duża cebula
1 duża marchew
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki rosołu lub wywaru warzywnego
3 łyżki oliwy z oliwek
3 pomidory
oregano
bazylia
pieprz
sól
parmezan do posypania

Wykonanie:

Makaron gotujemy al dente w dużej ilości wody z dodatkiem soli i oliwy. Cebulę drobno siekamy, a marchewkę obieramy i ścieramy na tarce na średnich oczkach. Mięso podsmażamy na oliwie z oliwek, dodajemy cebulę i marchew, chwilę smażymy. Następnie dorzucamy przeciśnięty przez prasę czosnek i zalewamy wszystko rosołem. Dusimy, a gdy rosół odparuje, wrzucamy pokrojone w drobną kostkę pomidory (obrane ze skórki) i przyprawy. Gdy pomidory się rozpadną, a sos uzyska pożądaną konsystencję, zdejmujemy go z ognia. Podajemy z makaronem i posypujemy startym parmezanem (ja akurat nie miałam, więc starłam trochę serka babybel).

niedziela, 6 grudnia 2015

Bezglutenowe trufle świąteczne z czarną quinoą



Niedawno wróciłam z wakacji w tropikach, a tu zewsząd jestem "atakowana" kulinarnymi recepturami na Boże Narodzenie. Postanowiłam więc też coś stworzyć zgodnie z obowiązującym nurtem bieżącego miesiąca (szczególnie, że dziś Mikołajki). Miało być słodko, aromatycznie, korzennie... i porwałam się na trufle, ale że nie miałam czasu ręcznie lepić kuleczek, więc nałożyłam masę do formy na czekoladki, dobrze schłodziłam, wyjęłam i obsypałam kakao. Smak i aksamitna konsystencja powala ;) nawet takiego słodyczowego sceptyka jak ja.

Składniki:

3 łyżki ugotowanej na sypko czarnej quinoy
2 tabliczki gorzkiej bezglutenowej czekolady (180 g)
30-40 ml oleju makowego (można zastąpić innym)
100 ml mleka kokosowego
1 łyżka miodu (ja użyłam gryczanego)
2 łyżki kakao
1 łyżka maku
2 - 3 łyżeczki cynamonu
kilka goździków
kilka ziaren kardamonu
1/4 gałki muszkatołowej
pół ziarenka tonki (można zastąpić wanilią)
1 łyżeczka ziaren kolendry

Gałkę muszkatołową i tonkę ścieramy na tarce. Kardamon rozgniatamy i wybieramy ziarenka ze środka, razem z goździkami i ziarnami kolendry dokładnie mielimy w młynku. Czekoladę łamiemy na kawałki. Wszystkie składniki wkładamy do garnka i rozpuszczamy w kąpieli wodnej dokładnie mieszając. Przekładamy do formy na czekoladki i wkładamy do lodówki. Chłodzimy co najmniej 2 godziny (najlepiej zostawić na noc), po czym ostrożnie wyjmujemy czekoladki z formy obsypujemy przez gęste sitko kakao i gotowe. Jeśli chcemy trufle przechowywać dłużej to chowamy je do lodówki.

sobota, 5 grudnia 2015

Sałatka z quinoą, szpinakiem i wędzonym łososiem :)


Pyszne połączenie moich klasyków- białej quinoy, młodych listków szpinaku i wędzonego łososia z niebanalnymi dodatkami - zielonym pieprzem z zalewy, czarną gorczycą, olejem lnianym i suszonymi pomidorami. Całość, nie chwaląc się ;), genialna!

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
3 - 4 garście młodych listków szpinaku
1 opakowanie wędzonego łososia w plastrach (100 gram)
2 suszone pomidory w oliwie z oliwek
łyżeczka zielonego pieprzu w zalewie
pół łyżeczki ziaren czarnej gorczycy
2 łyżki oleju lnianego
sól (opcjonalnie)

Wykonanie:

Szpinak baby myjemy i obieramy ogonki, wrzucamy go do miski i dodajemy pokrojonego w paseczki łososia, ugotowaną na sypko, ostudzoną quinoę i pokrojone w kosteczkę suszone pomidory. Doprawiamy zielonym pieprzem i gorczycą, wlewamy dwie łyżki oleju lnianego, można delikatnie dosolić, ale trzeba pamiętać, że łosoś, pomidory, pieprz i quinoa są już solone. Wszystko dokładnie mieszamy i możemy się delektować (albo szybko pochłonąć, jak kto woli ;))

czwartek, 3 grudnia 2015

Biała zupa z quinoą


Nic tak nie rozgrzewa w chłodne dni jak miseczka gęstej, gorącej zupy. Dziś na biało, bo brakuje mi światła ;)

Składniki:

6 łyżek ziarna białej quinoy
1 pierś z kurczaka.
1 mały kalafior
1 biała cebula
por (biała część)
2 korzenie pietruszki
pół małego selera
3 ząbki czosnku
łyżka masła
1 szklanka mleka
ziele angielskie
liść laurowy
lubczyk
tymianek
biały pieprz
sól

Wykonanie:
Pietruszkę i seler obieramy, kroimy w grubą kostkę i wrzucamy do garnka, dodajemy do nich podzielony na różyczki kalafior. Zalewamy wodą tak by delikatnie przykrywała warzywa, dodajemy przyprawy i gotujemy, aż warzywa zmiękną. W międzyczasie wrzucamy podsmażony na maśle por i czosnek. Gdy warzywa są już prawie miękkie, dodajemy pierś z kurczaka, gotujemy 5 minut, po czym dorzucamy do zupy wypłukane ziarno quinoy, gotujemy kolejne 10 - 15 minut (woda powinna trochę odparować, żeby zupa była gęsta) po tym czasie wyjmujemy kurczaka i liść laurowy, do zupy dolewamy mleko i całość blendujemy, w razie potrzeby doprawiamy, nalewamy do miseczek i przyozdabiamy kawałkami rwanego mięsa z kurczaka i posypujemy tymiankiem. Smacznego!

wtorek, 1 grudnia 2015

Bezglutenowa owsianka z quinoą "na bogato"

Kolejna wersja bezglutenowej owsianki z quinoą, tym razem taka poprawiająca humor i dodająca energii w zimowy poranek :)

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
1 łyżka płatków owsianych BG
2 łyżki płatków jaglanych BG
1 łyżka płatków teff
1 łyżeczka zmielonego siemienia lnianego
1 łyżeczka miodu
2-3 kumkwaty
5 owoców miechunki peruwiańskiej
2 łyżki owocu granatu
3 orzechy brazylijskie
1 łyżka oleju arachidowego

Wykonanie:

Płatki bezglutenowe zalewamy wrzątkiem i mieszamy z ugotowaną, gorącą quinoą, dodajemy len i łyżeczkę miodu, jeszcze raz mieszamy. Posypujemy kawałkami uprażonych na suchej patelni orzechów brazylijskich dodajemy owoce (kumkwaty proponuję pokroić na plasterki) i polewamy wszystko olejem arachidowym. Smacznego poranka :)

niedziela, 29 listopada 2015

Słoneczne mango lassi z quinoą :)

Przed nami jeszcze długa zima, ja co prawda dopiero wróciłam z tropików, ale trzeba czasami zaaplikować sobie coś słonecznego na zapas. Uwielbiam kuchnię indyjską i mango lassi jest jednym z moich ulubionych koktajli, nie byłabym sobą gdybym nie przetestowała wersji z quinoą ;) spróbujcie jak wyszło :D

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
pół szklanki gęstego jogurtu naturalnego
1 szklanka obranego i pokrojonego w kostkę owocu mango
2 ziarenka kardamonu
szczypta kurkumy
szczypta curry

Wykonanie:

Quinoę, jogurt i mango blendujemy doprawiamy świeżo zmielonym kardamonem kurkumą i curry (dwóch ostatnich składników dajemy tyle co na czubku łyżeczki). Jeszcze raz mieszamy i gotowe :)

sobota, 28 listopada 2015

Sałatka z czerwoną quinoą i serem lor

bezglutenowa sałatka z komosą ryżową i cypryjskim serem

Na coniedzielnym Wrocławskim Bazarze Smakoszy, co jakiś czas pojawia się Pan Cypryjczyk i sprzedaje pyszne sery, zawsze u niego coś kupuję, zazwyczaj halloumi, ale tym razem wybór padł na ser lor. Jest to lekki serek produkowany z serwatki pozostałej po halloumi, ma niewiele tłuszczu, a smak i konsystencję określiłabym jako coś pomiędzy twarogiem, a ricottą. Połączyłam go z pomidorami w trzech kolorach, bazylią, kaparami, czerwoną quinoą, doprawiłam kiszoną cytryną i olejem lnianym. Pyszności <3

Składniki:

1/3 szklanki ugotowanej czerwonej quinoy
150 gram sera lor
1 czerwony pomidor
1 żółty pomidor
1 czarny pomidor
świeża bazylia
łyżka kaparów
kawałek kiszonej cytryny
2 łyżki oleju lnianego
pieprz kolorowy
sól

Wykonanie:

Pomidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę (centymetrową), w tej samej wielkości kostkę kroimy ser. Mieszamy oba składniki z quinoą, kaparami i listkami bazylii (ilość według uznania). Odkrawamy kawałek kiszonej cytryny (około 2 - 3 cm z ćwiartki) drobno siekamy mieszamy z olejem lnianym, solą i pieprzem, powstałą miksturą doprawiamy sałatkę, jeszcze raz dokładnie mieszamy i możemy jeść.

czwartek, 26 listopada 2015

Quinoa + leczo z cukinią i bezglutenowymi parówkami


                Ktoś mógłby mi zarzucić, że to nic odkrywczego i że idę na łatwiznę ;) Ależ jak najbardziej, czasem wręcz trzeba ułatwiać sobie życie. Ten zestaw to wyniesiony z mojego rodzinnego domu patent na błyskawiczny obiad, a jednocześnie sentymentalny powrót do smaków dzieciństwa.
               Odkąd pamiętam moja mama, jak na porządną wielkopolską gospodynię przystało :), całe lato i wczesną jesień produkowała oszałamiające ilości najróżniejszych domowych przetworów. Od dżemów i kompotów, przez kiszone ogórki, fasolkę szparagową i buraczki, po leczo i marynowane grzybki. W naszej piwnicy w bloku z wielkiej płyty było dosłownie wszystko. Te pyszności wielokrotnie ratowały mi życie, gdy zaczęłam studia we Wrocławiu (tak zawsze byłam "słoikiem" i jestem z tego dumna) i do dziś po każdych odwiedzinach u rodziców przywożę do domu jakieś słoiki :). W ponure listopadowe i mroźne styczniowe dni były one też domowym ratunkiem mojej mamy, szczególnie pod koniec miesiąca, gdy musiała zostawać dłużej w pracy, a domowy budżet był już pewnie trochę nadszarpnięty. Jednym z jej sposobów na ekspresowy i tani obiad był właśnie słoik  leczo :) dodawała do niego pokrojoną, najzwyklejszą na świecie parówkę, gotowała ryż, ziemniaki, albo najlepiej - bo najszybciej - makaron (jeszcze wtedy celiakia się u mnie nie objawiła, więc mogłam go jeść) i w 20 minut ciepły posiłek dla całej rodziny był gotowy. Kochałam to danie i dziś też często je robię, gdy jestem zapracowana, ale teraz już z bezglutenową parówką i z quinoą (gotowe w 5 minut jeśli ugotujemy quinoę dzień wcześniej).

Składniki:

3 szklanki ugotowanej quinoy (na dwie niezbyt duże porcje)
opakowanie bezglutenowych parówek ok 200 gram (ja kupuję w jednym z dyskontów 93% mięsa z szynki, reszta składu naturalna)
1 czerwona papryka
1 zielona lub żółta papryka
1 mała cukinia
1 cebula
2 pomidory
2 łyżki masła
liść laurowy
ziele angielskie
majeranek
sproszkowana słodka papryka
płaska łyżeczka cukru
pieprz
sól

Wykonanie:

Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na maśle, gdy zrobi się szklista i delikatnie zacznie nabierać koloru, dorzucamy do niej liść laurowy ziele angielskie, trochę soli, pokrojona w grubą kostkę paprykę i cukinię, dusimy wszystko, mieszając co jakiś czas. Pomidory obieramy ze skórki i kroimy w bardzo drobna kosteczkę, przesmażamy na drugiej patelni i gdy się rozpadną, odparuje z nich trochę wody, a papryka i cukinia zmiękną (trzeba pilnować, żeby się nie rozgotowały) łączymy wszystko razem, doprawiamy papryką, majerankiem, solą i pieprzem. Dorzucamy pokrojoną na kawałki parówkę, chwile gotujemy i podajemy razem z gorącą quinoą. Oczywiście polecam w sezonie paprykowym zrobić duży garnek leczo (bez parówki) i zaprawić w słoiki, co zmniejszy czas przygotowania obiadu do 15 minut :)

wtorek, 24 listopada 2015

Zupa krem z marchwi, batata i quinoy



A może coś na rozgrzanie? Proponuję słodko - kwaśny krem z warzyw i quinoy, doprawiony imbirem, pieprzem i szczyptą chili. W sam raz, gdy nas przewieje listopadowy wiatr i wracamy zziębnięci do domu ;) Już sam kolor poprawia mi nastrój ;)

Składniki:

6 łyżek białej quinoy
5 sporych marchewek
1 batat
korzeń pietruszki
1 duży pomidor
pół cebuli
3 ząbki czosnku
litr bulionu warzywnego
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
1 łyżeczka kurkumy
świeży imbir około 3 cm
pieprz
chili
sól

Wykonanie:

Marchew, pietruszkę i batata obieramy, kroimy w dużą kostkę i wrzucamy do gotującego się bulionu warzywnego. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju, gdy się zeszkli, dodajemy przecięte na pół ząbki czosnku i starty na tarce imbir. podsmażamy chwilę razem, mieszamy cały czas, żeby czosnek się nie przypalił i wrzucamy do garnka z zupą. Po około 20 minutach dodajemy dobrze wypłukane ziarno quinoy, i gotujemy tak długo, aż warzywa będą lekko rozgotowane, na koniec wrzucamy pokrojonego w kostkę pomidora i gotujemy jeszcze chwilę. Doprawiamy kurkumą, pieprzem, chili i solą. Gdy zupa przestygnie miksujemy ją na gładką masę, ponownie podgrzewam i serwujemy posypaną ulubionymi dodatkami (u mnie wiórki z suszonych pomidorów i świeże listki kolendry)

sobota, 21 listopada 2015

Pomidor Bombunia! Raz!

pomidor boombunia, quinoa, oliwki, kapary, bez glutenu


Bomba! Czyli pomidor zapiekany z czarną quinoą, kaparami, oliwkami i serem gruye (cudowne składniki), a to wszystko posypane moją ukochaną czarnuszką :)

Składniki:

1 szklanka ugotowanej czarnej quinoy
4 duże pomidory
kapary około 4 łyżki
oliwki kalamon nadziewane suszonymi pomidorami 10-12 sztuk (można zastąpić innymi)
kawałek sera gruye około 50 gram (można zastąpić serem Dziugas lub parmezanem)
czarnuszka
oregano
pieprz kolorowy
sól

Wykonanie:

Odcinamy górną część pomidorów i usuwamy gniazda nasienne, wylewamy sok. Następnie nadziewamy je farszem z quinoy, kaparów, posiekanych oliwek i pokrojonego w drobne kosteczki sera. Farsz doprawiamy według uznania solą, oregano i kolorowym pieprzem potłuczonym w moździerzu, lub zmielonym w młynku. Nadziane pomidory wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 - 250 stopni na około 20 -30 minut, ale doglądamy w międzyczasie, ponieważ czas pieczenia i temperatura piekarnika zależą od wielkości i rodzaju pomidorów. Wyjmujemy gdy uznamy, że już są gotowe, posypujemy ziarenkami czarnuszki i podajemy.

czwartek, 19 listopada 2015

Bezglutenowe placuszki bananowe z czarna quinoą

bezglutenowe placki z banana i quinoy z mąką kokosową i amarantusową


Placuszki bananowe robię w najróżniejszych odmianach, najczęściej na drugie śniadanie. Banan stanowi świetną słodką bazę i zlepia sypkie składniki w masę, z której powstają za każdym razem nieco zmienione, eksperymentalne placki. Inne wersje znajdziecie również na moim drugim blogu

Składniki:

1 duży i dojrzały banan
4 łyżki ugotowanej czarnej quinoy
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
1 łyżka mąki z amarantusa
1 łyżka mąki kokosowej

Wykonanie:

Banana blendujemy na gładką masę mieszamy dokładnie z pozostałymi składnikami. Powstałe w ten sposób ciasto nakładamy łyżką na suchą patelnię (z powłoką przeciw przywieraniu), rozsmarowując tworzymy placuszki i pieczemy z jednej i drugiej strony na (myślę, że można również spróbować usmażyć je na oleju, lub upiec w piekarniku). Podajemy z ulubionymi dodatkami (u mnie z dżemem gruszkowym z kumkwatem).



wtorek, 17 listopada 2015

Bezglutenowa pasta kanapkowa z quinoy i serka Philadelphia

pasta kanapkowa bez glutenu quinoa serek suszone pomidory czarnuszka


Gdy czasem wpadnę w poranną rutynę, po czym zaczynam być znudzona monotonią codziennych śniadań, wymyślam jakąś szybką pastę kanapkową. Z czegoś co mam akurat pod ręką. Zajrzałam do lodówki, znalazłam tam serek i słoik z suszonymi pomidorami w oliwie, trochę quinoy, która została od wczoraj i wyszła genialna pasta, której do doskonałości brakowało tylko ziaren czarnuszki.

Składniki:

6 łyżek ugotowanej białej quinoy
opakowanie serka Philadelphia (125 gram)
2 suszone pomidory w oliwie
czarnuszka
kolorowy pieprz
sól

Wykonanie:

Quinoę i serek blendujemy, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Pomidory kroimy na kawałki, dodajemy do pasty, posypujemy czarnuszką :) Ja posmarowałam nią wafle ryżowe i zjadłam na śniadanie, ale polecam również podawać jak dip w towarzystwie świeżych warzyw, jako przekąskę na imprezę lub kolację ze znajomymi.

niedziela, 15 listopada 2015

Bezglutenowe czekoladki inkaskie

czekolada bezglutenowa z chili i quinoą


Ponoć Inkowie nazywali quinoę "matką zbóż" i obdarzali szacunkiem, cenili też sobie pikantny smak papryki. Pomyślałam, że fajnie byłoby połączyć te smaki z innym amerykańskim składnikiem, który co prawda pochodzi z rejonów położonych bardziej na północ, niż terytoria Inków, ale zrobił chyba największą karierę w Świecie ;) a mam na myśli oczywiście kakao. Tak właśnie powstała idea zrobienia czekoladek inkaskich. Domownik zjadł prawie wszystkie ;)

Składniki:

tabliczka gorzkiej czekolady BG około 90 gram
2 łyżki ugotowanej na sypko białej quinoy
chili

Wykonanie:

Czekoladę kruszymy i rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy szczyptę chili, quinoę, mieszamy i uzyskaną masę nakładamy do sylikonowej formy na czekoladki. wkładamy na pół godzinki do lodówki. Wyjmujemy i gotowe ;) Słodko-gorzko-ostre!!!

sobota, 14 listopada 2015

Dietetyczna zupa ze szpinakiem i quinoą



Uwielbiam takie lekkie dietetyczne zupy, ale największym zaskoczeniem dla mnie był entuzjazm domownika po konsumpcji tego dania. Stwierdził, że to jedna z lepszych zup jakie jadł i przypomina mu krupnik (najlepszy hit jest taki, że on nie lubi ani szpinaku, ani selera naciowego, więc nie wiem o co chodzi!). Nigdy nie przepadałam za krupnikiem (to chyba jedyne, obok śledzi, danie, na które w dzieciństwie stanowczo odpowiadałam NIE), więc akurat mam mieszane uczucie co do tego komplementu, ale mi też smakowało, zatem polecam zarówno zwolennikom jak i przeciwnikom tradycyjnej polskiej zupy z kaszą :)

Składniki:

1 szklanka ugotowanej quinoy
1 pierś z kurczaka
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
pół pora
dwie garście świeżych listków szpinaku baby
1 i 1/2 litra wody
1 łyżka oliwy z oliwek
liść laurowy
ziele angielskie
pieprz
sól

Wykonanie:

Filet myjemy, kroimy w kostkę wkładamy do garnka z zimną wodą i wstawiamy na gaz. Gdy zacznie się gotować zdejmujemy pianę, solimy, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Marchewkę obieramy, kroimy w plastry i wrzucamy do zupy, następnie to samo robimy z selerem naciowym. Por kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie z oliwek, po czym dodajemy do zupy. Gotujemy około pół godziny, aż wszystkie składniki zmiękną. Na koniec wrzucamy listki szpinaku i ugotowaną quinoę, mieszamy doprawiamy pieprzem i w razie potrzeby solą. Wyłączamy zupę zostawiamy na 5 minut, aby szpinak się sparzył i możemy nalewać na talerze :)

czwartek, 12 listopada 2015

Trzykolorowa quinoa z trzykolorową marchewką na słodko ;)


               Marchew w trzech kolorach kupiłam ostatnio na Wrocławskim Bazarze Smakoszy, a pomysł na marchewkę z kuminem podpatrzyłam w książkach Marty Dymek i Dominiki Wójciak. A z czym innym można podać trzy kolory marchewki, jak nie z trójkolorową quinoą?

Składniki:

1 szklanka ugotowanej quinoy w trzech kolorach
1 marchewka pomarańczowa
1 marchewka żółta
1 marchewka fioletowa
1/8 kiszonej cytryny
łyżeczka kminu rzymskiego
łyżka masła
łyżka miodu
świeży majeranek
pieprz
sól

Wykonanie:

Marchewki obieramy i kroimy w plasterki. Kmin rzymski prażymy na suchej patelni, a następnie ucieramy w moździerzu.  Masło razem z miodem podgrzewamy w rondlu, lub na patelni, wrzucamy marchewki, przyprawiamy kuminem, pieprzem, niewielką ilością soli i mieszamy. Całość dusimy, a gdy marchewka delikatnie zmięknie, dorzucamy kiszoną cytrynę pokrojoną w drobną kostkę, po około 5 minutach zdejmujemy z ognia, mieszamy z quinoą,  posypujemy świeżym majerankiem i podajemy.

wtorek, 10 listopada 2015

Bezglutenowe naleśniki "zielono mi" z quinoą



            Ostatnio wpadła mi w ręce mąka z quinoy i postanowiłam ją przetestować. Od jakiegoś czasu miałam ochotę na wytrawne naleśniki z jakimś dobrym nadzieniem, a że kupiłam właśnie ładny pęczek jarmużu to szkoda go było nie wykorzystać przy okazji.

Składniki:

50 gram mąki z quinoy
50 gram mąki z pestek dyni
3 łyżki skrobi ziemniaczanej
2 jajka
szklanka wody
3 łyżki kefiru
3 łyżki poszatkowanych świeżych ziół (bazylia, pietruszka, koperek)
łyżeczka soli
olej do smażenia

Składniki na farsz:

pęczek jarmużu
6 łyżek ugotowanej czarna quinoy
100 gram sera feta
2 ząbki czosnku
1 łyżka masła
1 owoc pieprzu indonezyjskiego
łyżeczka mielonej kozieradki
sól

niedziela, 8 listopada 2015

Deser zwrotnikowy z quinoą i nasionami chia



W okolicach jednego lub drugiego zwrotnika, na różnych kontynentach rośnie w naturze większość składników tego deseru ;) W Peru na Zwrotniku Koziorożca Quinoa, w Meksyku na Zwrotniku Raka Chia, z Chin pochodzi aromatyczny kumkwat, a z Indii soczyste mango. Dziś z okazji mojej zmiany lokalizacji na >>> gdzieś między Zwrotnikiem Raka, a Równikiem, zabieram  i Was w kulinarną podróż pełną smaku i słońca :)

Składniki:

Pół szklanki ugotowanej białej quinoy
3 łyżki nasion chia
szklanka mleka kokosowego
pół szklanki wody
2 dojrzały owoce kiwi
1 dojrzałe nieduże mango
kilka owoców kumkwata
2 łyżki miodu

Wykonanie:

Kiwi blendujemy z wodą, mlekiem kokosowym i łyżką miodu, dosypujemy nasiona chia i mieszamy. Tak przygotowaną masę wlewamy do szklanek, lub szklanych pucharków i zostawiamy na noc w lodówce. Ugotowaną i ostudzoną quinoę blendujemy na gładką masę z owocem mango (szklanka pokrojonego w kostkę mango) i łyżką miodu, nakładamy na warstwę z nasionami chia. Kumkwaty sparzamy wrzątkiem, dokładnie myjemy, kroimy na połówki, lub na grube plasterki, grillujemy na suchej patelni, (jeśli trafią nam się kwaśne kumkwaty to dosładzamy miodem) i przystrajamy nimi wierzch deseru. Mojego już dawno nie ma :) ale Wam życzę smacznego.