piątek, 29 kwietnia 2016

Grillowana ośmiornica i czarna quinoa

               To już ten czas, że zaczynam myśleć o lecie i o wakacjach, mimo że pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza póki co, a lato i wakacje kojarzą mi się z Morzem Śródziemnym i grillowaniem. Cóż więc może lepiej odzwierciedlać moją tęsknotę, jeśli nie grillowna ośmiornica! Jedno z tych dań w których człowiek zakochuje się od pierwszego zjedzenia <3. Pierwszy raz jadłam ją w uroczej rodzinnej restauracyjce na Rodos i od tego czasu, gdy tylko mam okazję chętnie ją przyrządzam, skomponowałam swój zestaw dodatków do tego cuda, a jednym z ulubionych jest czarna komosa ryżowa z kiszoną cytryną, oliwkami i pomidorkami koktajlowymi. 
             Ponoć  nie tak łatwo przyrządzić  ośmiornicę, głównie ze względu na konsystencję, która powinna być miękka, ale sprężysta. Oktopusek nie powinien być ani rozgotowany, ani gumiasty. Są oczywiście na to sposoby, które ja nazywam czarami ;) Polecam kupowanie ośmiornicy świeżej, mrożona niby rozwiązuje problem konsystencji, ale to nie to samo próbowałam jednej i drugiej i ta którą przyrządziłam tym razem była perfekcyjna. 
W Grecji (uwaga drastyczne sceny ;)) ośmiornicą rzuca się o kamień, żeby rozbić włókna i żeby nie była gumiasta, ja po prostu używam tłuczka do mięsa, ale należy to robić z wyczuciem, aby jej nie uszkodzić. Następnie zwierza należy przestraszyć, czyli trzy razy zanurzyć we wrzątku trzymając za głowę. Trzecim patentem jest gotowanie jej z korkiem od wina, ponoć to zabobon, ale co nam szkodzi się do niego zastosować ;) Oczywiście ośmiornicę należy oporządzić, czyli usunąć kolec i oczy, które są niejadalne, a przed grillowaniem ugotować. Mój okaz nie był zbyt duży ważył około 600 gram w sam raz na dwie porcje ;) gotowałam go około 50 minut maksymalnie godzinę (zapomniałam spojrzeć na zegarek). Czas gotowania zależy od wielkości ośmiornicy, średnio godzinę na kilogram mięsa, ale raczej nie krócej niż 45 minut. Ostatecznie można to ocenić tylko na wyczucie, dźgając od czasu do czasu biedaczysko widelcem, gdy czujemy mięso jest miękkie, ale sprężyste, to znak, że ośmiornica jest gotowa. To tyle tytułem przydługiego wstępu, przejdźmy do rzeczy, bo robię się głodna ;) 

Składniki:
GRILL PIKNIK Menu
1 szklanka ugotowanej czarnej quinoy
1 nieduża ośmiornica około 600 gram
1 szklanka białego wytrawnego wina
1 kiszona cytryna
1 mała cebulka
4 ząbki czosnku
6 pomidorków koktajlowych
6 dużych oliwek
oliwa z oliwek
szczypiorek
świeża mięta
świeże oregano
słodka wędzona papryka mielona
kolorowy pieprz 
sól
mikro liście do przybrania (u mnie amarantus i mięta)

Wykonanie:

Czarną quinoę mieszamy z drobno posiekanymi pomidorkami koktajlowymi, oliwkami, ćwiartką kiszonej cytryny i szczypiorkiem i odstawiamy do lodówki. Ośmiornicę poddajemy tym wszystkim zabiegom, o których pisałam we wstępnie, a następnie gotujemy - do garnka nalewamy wina wkładamy ośmiornicę, cebulę, 3 ząbki czosnku, dolewamy trochę wody, nie za dużo tylko tyle, aby ośmiornica była przykryta. Gotujemy na małym ogniu, po 30 minutach dodajemy 3/4 kiszonej cytryny, parę gałązek świeżej mięty i oregano, gotujemy dalej, co jakiś czas sprawdzając miękkość mięsa i gdy jest już gotowa wyjmujemy ją. Gdy lekko przestygnie smarujemy ją oliwą z oliwek, solimy, przyprawiamy świeżo zmielonym, lub utartym w moździerzu pieprzem i słodką wędzoną papryką. Wrzucamy na grilla, zimą można go zastąpić patelnia do grillowania. Gdy ładnie się podpiecze z obu stron, polewamy ją oliwą z oliwek połączoną z ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, podajemy z czarną quinoą i ozdabiamy mikro listkami.  Miłego i smacznego grillowania :)

Świeże zioła, pomidorki, oliwki i inne przydatne do tego przepisu składniki, można znaleźć w delikatesach Alma  www.alma24.pl/


środa, 27 kwietnia 2016

Domowa pomidorówka na króliku z dodatkiem soczewicy i quinoy


Przedstawiam prawdziwą domową, aromatyczną zupę pomidorową.  To jedna z tych zup, które tak naprawdę powstają z tego co mamy pod ręką, a z drugiej strony taka której nie powstydziła by się porządna restauracja. Pomidorówka powstała na wywarze z królika. Tak, wiem, że to urocze zwierzątka, które raczej widzielibyśmy jako domowe maskotki, ale jako danie towarzyszą mi od dziecka, więc jestem z tym oswojona ;). Dziadkowie, którzy mieszkali na wsi hodowali króliki i gdy do nich przyjeżdżałam na niedzielny obiad często podawali ich pieczone mięso. Najlepszego królika na świecie przygotowuje mój tata, ja przejęłam rodzinną tradycję. Wiadomo, że najlepsze są skoki i comber, a nigdy nie wiadomo co właściwie, zrobić z tymi kawałkami które mają mało mięsa, ja na żeberkach i ogonie króliczym gotuję zupy. To jest właśnie jedna z moich ulubionych - pomidorowa z warzywami, soczewicą i quinoą, która w przypadku pomidorowej, świetnie zastępuje ryż, lub makaron. Charakteru dodaje wędzona papryka :)

Składniki:

1/2 szklanki ziaren białej quinoy
1 korpus z królika
1/2 butelki passaty pomidorowej łowicz
2/3 szklanki zielonej soczewicy
1 marchew
1 mała łodyga selera naciowego
mały kawałek selera około 100 gram
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki ostrej wędzonej papryki w proszku
1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki w proszku
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka kminku
2 łyżki masła
liść laurowy
ziele angielskie
majeranek
pieprz
sól
1 i 1/2 litra wody

Wykonanie:

Cebulkę kroimy w drobna kostkę i dusimy na maśle, gdy zacznie się rumienić dodajemy do niej przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilę mieszamy i zdejmujemy z ognia. Królika myjemy, wkładamy do garnka zalewamy zimną wodą i wstawiamy, żeby się gotował. Gdy woda się zagotuje, dodajemy do niego pokrojone w kostkę warzywa (marchew, seler i seler naciowy) oraz podduszoną cebulę z czosnkiem, liść laurowy ziele angielskie i sól. Gotujemy pół godziny, dorzucamy utarty w moździerzu kminek i kolendrę oraz soczewicę, po 5-10 minutach dodajemy quinoę, doprawiamy zupę majerankiem, wędzona papryką i pieprzem. Gotujemy aż quinoa i soczewica zmiękną, na koniec gotowania dodajemy passatę pomidorową. W międzyczasie można wyjąć z zupy korpus króliczy i obrać go z mięsa i samo mięso bez kości wrzucić  z powrotem do zupy. Można posypać ulubioną zieleniną i zupa gotowa :)

Pomidorowa? Inaczej! Tak się teraz robi samo najlepsze!

niedziela, 24 kwietnia 2016

Śniadaniowa quinoa orientalnie

Niedzielne śniadanie nie może być byle jakie ;) Przynajmniej w moim rodzinnym domu zawsze było odświętne i konsumowane z najbliższymi, nie było żadnych odstępstw od tej tradycji. A ta quinoa jest wyjątkową rozpustą, myślę że trzeba sobie po niej zadać jakąś pokutę ;). Chociaż w zasadzie, jeden dzień w tygodniu chyba można przeżyć bez wyrzutów sumienia :D. Życzę Wam udanej niedzieli rozpoczętej równie "wypasionym" śniadaniem, wypełnionej przyjemnościami i zakończonej świetną kolacją z kimś kogo kochacie :) 

Składniki:

1/2 szklanki ugotowanej białej quinoy
5 łyżek płatków quinoa
pół czerwonej pomarańczy
gaść winogron rodzynkowych
2 świeże daktyle izraelskie
1 łyżka sezamu

Wykonanie:

Płatki quinoa zalewamy niewielką ilością wrzątku, aby zmiękły, mieszamy je z gorącą quinoą, dodajemy winogrona i pokrojone na kawałki daktyle i pomarańczę. Posypujemy te wspaniałości sezamem i delektujemy się cudownym śniadaniem, lub pochłaniamy je z prędkością światła ;)

piątek, 22 kwietnia 2016

Bezglutenowe podpłomyki z mąką z quinoy

quinoa, komosa ryżowa, placuszki, podpłomyki, mąka ryżowa, mąka z tapioki, mąka owsiana, bez laktozy, wegańskie,
Kocham podpłomyki, chleb wcale nie musi dla mnie istnieć, ale podpłomyki co jakiś czas goszczą w moim menu. Idealne do moczenia w oliwie z oliwek, na śniadanie z twarożkiem i szczypiorkiem, jako kanapka na uczelnię, albo dodatek do aromatycznych dań kuchni indyjskiej. Długo szukałam bezglutenowej receptury, która by się sprawdziła, za zwyczaj wychodziły mi twarde suchary. Te w końcu udały się perfekcyjnie i zaryzykuję opinię, że są smaczniejsze od tradycyjnych pszennych. Polecam!

Składniki:

1/2 szklanki mąki z quinoy
1/4 szklanki mąki ryżowej
1/4 szklanki mąki owsianej BG
1/4 szklanki mąki z tapioki
łyżeczka oleju lub oliwy
sól
ciepła woda*

Wykonanie:

Mąki przesiewamy przez sito mieszamy, solimy według uznania i stopniowo dodajemy małe ilości bardzo ciepłej wody. Dolewamy wodę i zagniatamy ciasto, aż będzie na tyle elastyczne, żeby móc lepić placuszki. Lepimy je na dłoni, a następnie pieczemy na suchej patelni, aż się zrumienią z obu stron. Smacznego :)

*Niestety nie jestem w stanie podać dokładnej ilości wody, ponieważ jej dodawanie odbywa się w technice "na oko" ;) trzeba robić to cierpliwie, jeśli damy jej zbyt dużo ciasto zacznie się za bardzo lepić i uklepanie placuszka, stanie się niemożliwe. Jeśli damy jej za mało podpłomyki wyjdą twarde i suche. Ciasto powinno mieć taką konsystencję, aby było miękkie, elastyczne (jak na bezglutenowe), może się delikatnie lepić, ale nie za bardzo. Podpłomyki warto trochę podsypać mąką (np. ryżową) pod koniec ich formowania.

środa, 20 kwietnia 2016

Czekoladowo - miętowy koktajl z quinoy

quinoa, komosa ryżowa, kakao, mięta, mleko, miód, bez glutenu
Ostatni weekend był ponury i deszczowy, idealny na spędzanie go w fotelu z książką i czymś pysznym do picia, najlepiej czymś czekoladowym :) A co może być lepszego od połączenia czekolady i mięty? 

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
150 ml mleka
2 łyżki kakao
mały pęczek mięty
2 łyżki miodu

Wykonanie:

Miętę myjemy, obieramy listki, wkładamy je do blendera razem z pozostałymi składnikami i dokładnie blendujemy :) 

niedziela, 17 kwietnia 2016

Quinoa z rzodkiewką, czosnkiem niedźwiedzim i olejem rzepakowym

quinoa, komosa ryżowa, czosnek niedźwiedzi, rzodkiewka, różowy pieprz, olej makowy, bez glutenu, bez laktozy, wegańskie, zdrowa kuchnia
W prostocie siła! Quinoa plus kilka soczystych dodatków, dobrej jakości olej i genialna wiosenna sałatka gotowa. Czosnek niedźwiedzi o tej porze roku rządzi, wiec namawiam do korzystania z tego bogactwa naturalnej witaminy C. Natomiast olej rzepakowy jest naturalnym źródłem steroli roślinnych oraz witaminy E i dlatego wykazuje działanie antyoksydacyjne. Sałatka poleca się na drugie śniadanie ;)

Składniki:

2 szklanki ugotowanej białej quinoy
pęczek rzodkiewki
pęczek czosnku niedźwiedziego
3 - 4 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
sok z 1 cytryny
łyżka różowego pieprzu
sól

Wykonanie:

Quinoę przesypujemy do miski mieszamy z odrobiną soli, olejem i sokiem z cytryny, dodajemy pokrojoną w cieniutkie plasterki rzodkiewkę, i pokrojony w paski czosnek niedźwiedzi. Ziarna różowego pieprzu ugniatamy w moździerzu, posypujemy nim sałatkę, jeszcze raz wszystko mieszamy i gotowe.

piątek, 15 kwietnia 2016

Pomidorowa zupa krem z batatem i kluseczkami z quinoą i parmezanem

Miłośnikom gęstych pomidorowych kremów polecam tą zupę. Jest wyjątkowo aromatyczna, kwaśne pomidory, których użyłam w postaci klasycznej passaty, przełamane są słodkością batata i delikatną białą quinoą. Krem świetnie komponuje się z gęstym jogurtem, kaparami i kładzionymi kluseczkami z czarną quinoą i tartym parmezanem ;)

Składniki:

1/2 szklanki ziarna białej quinoy
1 duży batat
2 szklanki wywaru warzywnego
kilka łyżek gęstego naturalnego jogurtu
2 łyżki kaparów
1 jajko
2 łyżki ugotowanej czarnej quinoy 
30 gram tartego parmezanu
1/4 szklanki mąki z quinoy
1/4 szklanki mąki owsianej bezglutenowej
lubczyk
pieprz
sól

Wykonanie:

Batata obieramy, kroimy w gruba kostkę i gotujemy w wywarze warzywnym z dodatkiem lubczyku i białą quinoą, która należy wcześniej starannie wypłukać.Gdy batat będzie miękki dolewamy passatę, dodajemy pieprz i gotujemy 5 minut, w razie potrzeby doprawiamy solą. Następnie blendujemy zupę, aż uzyskamy gładką konsystencję. Kluseczki do zupy robimy z jajka, które dokładnie mieszamy trzepaczką, dodajemy do niego mąkę, szczyptę soli i dokładnie mieszamy, do powstałej masy dodajemy czarną quinoę i parmezan, ponownie mieszamy. Ciasto nabieramy krawędzią łyżki i zanurzamy w garnku z osoloną gotującą się wodą, tak aby kluska oderwała się od łyżki. Gotujemy je 2 minuty od momentu wypłynięcia i odcedzamy. Kluseczki podajemy do kremu z pomidorów razem paroma łyżkami gęstego jogurtu i kaparami. Danie posypujemy młodymi listkami mięty, lub inną zieleniną. Smacznego. 

Pomidorowa? Inaczej! Tak się teraz robi samo najlepsze!

środa, 13 kwietnia 2016

Miętowy mus z quinoy galaretką z maraqui

Bardzo lekki i świeży deser na coraz cieplejsze dni, super sprawdzi się latem, lub jeśli umiarkowanie lubicie słodkości ;)

Składniki:

1 szklanka ugotowanej białej quinoy
pęczek mięty
3 dojrzałe owoc maraqui
3 łyżki miodu
3 łyżeczki żelatyny
100 ml gorącej wody

Wykonanie:

Żelatynę dokładnie rozpuszczamy w małej ilości gorącej wody. uinoę starannie blendujemy z liśćmi mięty i dwoma łyżkami miodu. Dodajemy do niej 1/3 rozpuszczonej żelatyny, mieszamy i wkładamy do foremek. Zostawiamy w lodówce do zastygnięcia. W tym czasie przygotowujemy galaretkę z maraqui. Owoce rozkrawamy na pół i ich zawartość mieszamy z łyżką miodu i pozostałą żelatyną. Wylewamy do foremek na masę z quinoy i mięty. Ponownie odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Gdy galaretka zastygnie, deser jest gotowy :)


niedziela, 10 kwietnia 2016

Sałatka imieninowa z quinoą

 
Ta sałatka świetnie się sprawdza na wszelkich rodzinnych imprezach, dlatego nazwałam ją imieninową. Charakteru nadaje jej kilka niebanalnych składników - ser łomnicki, kozieradka i gorczyca zamieniają klasyczną sałatkę w ciekawe danie. 

Składniki:

1 i 1/2 szklanki ugotowanej białej quinoy
1 puszka groszku
3 jaja ugotowane na twardo
100 gram młodego sera łomnickiego z kozieradką
2 ogórki konserwowe
1 łyżeczka mielonej kozieradki
1 łyżeczka ziaren czarnej gorczycy
1 łyżka musztardy bezglutenowej
4 łyżki bezglutenowego majonezu
pieprz
sól 
szczypiorek

Wykonanie:

Groszek odcedzamy i płuczemy na sicie, jaja, ser i ogórki kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki (oprócz szczypiorku) przekładamy do miski i mieszamy dokładnie. Gotową sałatkę posypujemy siekanym szczypiorkiem. Smacznego :)

piątek, 8 kwietnia 2016

Modre gołąbki z quinoą i kurczakiem

Trochę inne gołąbki ;) inny kolor, quiona zamiast ryżu i kurczak zamiast wieprzowiny, a sos pomidorowy zastąpiłam klarowanym masłem aromatyzowanym ziołami. Pychota!

Składniki:

1 szklanka ugotowanej białej quinoy
1 podwójna pierś z kurczaka
pół cebuli
6-8 liści modrej kapusty
2-3 ząbki czosnku
3 łyżki masła
majeranek
mielony kminek
mielona kolendra
pieprz
sól

Wykonanie:

Liście kapusty obgotowujemy kilka minut, żeby trochę zmiękły (polecam dodać do wody trochę octu dla zachowania koloru liści). Pierś z kurczaka mielimy w maszynce do mięsa, lub bardzo drobno siekamy, mieszamy ją z quinoą, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, cebulą pokrojoną w kosteczkę i podsmażoną na maśle. Farsz doprawiamy według uznania solą, pieprzem, majerankiem (polecam dać go sporo), kminkiem i kolendrą. Farsz zawijamy w liście, a zawinięte gołąbki obsmażamy ze wszystkich stron na maśle, a następnie przekładamy do żaroodpornego naczynia, polewamy odrobiną wody i dusimy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 45 - 50 minut. Podajemy z ulubionym sosem, lub klarowanym masłem ziołowym.

wtorek, 5 kwietnia 2016

Wiosenne gazpacho z czarną quinoą (bez glutenu, bez laktozy, wegańskie)

Kupiłam w niedzielę na bazarze trochę nowalijek - młody czosnek, ekologiczną rzodkiewkę i ogórki, świeże liście czosnku niedźwiedziego i postanowiłam je jak najszybciej wykorzystać w kuchni, a ponieważ pogoda dopisuje, nabrałam ochoty na coś orzeźwiającego . Chodziło za mną gazpacho, czyli hiszpański chłodnik z pomidorów (nowalijki jako dodatek jak najbardziej tu pasują). Niestety pomidory nie są o tej porze roku najlepsze, ale postanowiłam wykorzystać pomidorową passatę, którą kupiłam ze względu na genialny skład (99% pomidorów, sól), świetnie się sprawdziła. Do tradycyjnego gazpacho dodaje się chleb, którego nie mogę jeść, więc zastąpiłam go czarną quinoą. Zupa nie wymaga gotowania, jest szybka i prosta w wykonaniu, bardzo smaczna, aromatyczna i zdrowa, odpowiednia dla osób z nietolerancją laktozy, dla chorujących na celiakię, dla wegetarian i  wegan :) Wszystkie składniki mają niski indeks glikemiczny, więc danie jest też odpowiednie dla chorych na cukrzycę. Mam nadzieję, że przepis przyda się wszystkim, którzy tak jak ja skazani są na specjalną dietę, sama na pewno będę do niego wracała ;) 

Składniki: 

pół szklanki ugotowanej czarnej quinoy
2 średnie ogórki gruntowe
5 rzodkiewek
10 pomidorków koktajlowych
pół pęczka młodego czosnku (przypomina cebulkę dymkę)
5 świeżych liści czosnku niedźwiedziego
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka octu winnego
kilka kropel sosu piri - piri
świeża mięta
świeży tymianek
świeżo mielony kolorowy pieprz

Wykonanie:

Pół ogórka, 2 rzodkiewki, 4 pomidory i trochę młodego czosnku siekamy drobno i razem z quinoą zostawiamy do podania z gotowym gazpacho. Passatę pomidorową przekładamy do blendera kielichowego, dodajemy pokrojone w grubą kostkę warzywa (ogórek, rzodkiewki, pomidory), młody czosnek, czosnek niedźwiedzi, oliwę z oliwek, ocet winny, sos piri - piri i wszystkie te składniki starannie blendujemy. Przelewamy do miseczek, dodajemy posiekane nowalijki i parę łyżek czarnej quinoy, posypujemy pieprzem i świeżymi listkami mięty i tymianku. Porcja w sam raz dla 2 osób :) Smacznego.

Pomidorowa? Inaczej! Tak się teraz robi samo najlepsze!

niedziela, 3 kwietnia 2016

Sałatka z quinoą i cytrusami

Ostatnio dostałam od taty piękne pomelo, a następnego dnia udało mi się w końcu kupić pomarańcze moro, więc z radością zrobiłam a drugie śniadanie tą wesołą sałatkę ;)

Składniki:

2/3 szklanki ugotowanej białej quinoy
1 sałata rzymska mini
pół pomelo
2 czerwone pomarańcze
sok z połowy cytryny
1 łyżeczka miodu
czarny sezam.

Wykonanie:

Sałatę myjemy, osuszamy i rwiemy na mniejsze kawałki, pomelo obieramy, filetujemy i dzielimy na mniejsze cząstki, pomarańcze obieramy ze skórki i kroimy na plastry. Sałatę, cytrusy i quinoę, przekładamy do miski, polewamy sosem z soku z cytryny i rozpuszczonego w nim miodu, mieszamy, posypujemy czarnym sezamem i gotowe :)

piątek, 1 kwietnia 2016

Koktajl quinoa + banan + kiwi

Koniec z tym świąteczno-urodzinowym obżarstwem! Pora na coś lekkiego, ale jednocześnie pożywnego, w sam raz na drugie śniadanie. 

Składniki:

pół szklanki ugotowanej białej quinoy
1 dojrzały banan
1 kiwi
100 ml wody mineralnej niegazowanej 

Wykonanie:

Owoce obieramy, kroimy na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki wkładamy do blendera kielichowego i dokładnie blendujemy. To by było na tyle ;)