Każdy ma swoje ukochane dania, ja uwielbiam ośmiornicę, do tego pyszna sałatka i aromatyczny sos. Poezja :) Do ugrillowanej ośmiornicy polecam sos chimichurri, okazuje się, że nie tylko do steków doskonale pasuje.
Burczy Wam w brzuchach? Mi bardzo ;)
Składniki:
2/3 szklanki ugotowanej czarnej quinoy
pół główki czerwonej sałaty
2 garście portulaki zimowej, lub roszponki
10 pomidorków koktajlowych
16 czarnych oliwek
1 nieduża ośmiornica około 600 gram
1 szklanka białego wytrawnego wina
1 mała cebulka
4 ząbki czosnku
1/4 limonki
kilka gałązek rozmarynu
kolorowy pieprz
pół pęczka kolendry
pół pęczka natki pietruszki
1 łyżka świeżych listków oregano
kilka listków bazylii
150 ml dobrej oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
3 łyżki naturalnego octu jabłkowego
5 plasterków ostrej papryki (chilli, lub innej)
sól
Wykonanie:
Sałatę rwiemy na kawałki i układamy na 2 dużych talerzach, dodajemy portulakę, lub roszponkę, połówki pomidorków koktajlowych i oliwki, posypujemy wszystko czarną quinoą.
aby uzyskać sos chimichurri siekamy drobno ostrą paprykę, kolendrę, natkę pietruszki, bazylię i oregano. Mieszamy zieleninę z przeciśniętym przez praskę 1 ząbkiem czosnku, z oliwą z oliwek i octem, doprawiamy solą.
Smacznego!
Ta ośmiornica z lekka mnie przeraza ;P
OdpowiedzUsuńZapewniam, że nie ma się czego bać ;)
UsuńNigdy jeszcze nie jadłam w takim wydaniu, ale prezentuje się tak genialnie, że mogłabym spróbować odrobinkę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, czyste białko :)
UsuńNigdy nie jadłam ośmiornicy, jestem bardzo ciekawa jej smaku. A ta sałatka wygląda pięknie :D
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to koniecznie spróbuj :)
UsuńPięknie zaprezentowałaś ją na talerzu. Wygląda bardzo apetycznie i do tego elegancko. Z lampką wina musiało smakować wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Wzdycham na same wspomnienie, pyszne było ;)
UsuńNie wiem jak smakuje ośmiornica, ale tak podana na pewno jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńOśmiornica jest dość delikatna w smaku, to świetne źródło białka. Szkoda tylko, że u nas jest tak trudno dostępna i droga, gdyby nie to, myślę, że więcej osób by się do niej przekonało.
UsuńBardzo wytworne, eleganckie danie. Takie, wyobrażam sobie, można by zamówić w restauracji:) Ja jednak, choć zachwycam się zdjęciami, poprzestaję póki co na oglądaniu... jakoś mnie ta ośmiornica nie do końca przekonuje.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba. Zapewniam, że warto się przekonać do ośmiornicy :)
UsuńNa widok dania, aż westchnęłam. Zdjęcia piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :*
UsuńAle bajka! Chcę ją! :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKocham ośmiornicę na talerzu w każdym wydaniu. Ta wersja do wypróbowania następna w kolejce. Gratuluję pięknego dania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za miły komentarz :) Okazuje się, że jeszcze miłość do ośmiornic nas łączy ;) Jak wypróbujesz przepis, daj znać proszę, jak smakowało. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŁo matko! ta ośmiornica nas... onieśmiela xD Wygląda imponująco :P
OdpowiedzUsuńAleż ta ośmiornica się pięknie i dostojnie prezentuje! :)
OdpowiedzUsuń