To jest dopiero moc! Platany nie są łatwo dostępne, ale jak na nie traficie to kupujcie śmiało, smażone są super i dzisiaj takie platanowe krążki dodałam do quinoy z masłem z orzechów włoskich i posypałam wszystko tłuczonym, surowym ziarnem kakao. Pycha w sam raz na podwieczorek, lub śniadanie.
Składniki:
1 szklanka ugotowanej quinoy
4 łyżki masła z orzechów włoskich
1/4 platana
kolka ziaren kakao
olej kokosowy do smażenia
Wykonanie:
Platana obieramy ze skórki i kroimy na plasterki, smażmy z obu stron na oleju kokosowym na złoty kolor. Ugotowaną ciepłą quinoę mieszamy z 3 łyżkami masła z orzechów włoskich, przekładamy do miseczki, dodajemy smażone plasterki platana i posypujemy ziarnami kakao lekko rozbitymi w moździerzu. Smacznego!
Pysznie wygląda :) Mniam... :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNigdy nie jadłam plantana :) Zaintrygowałaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Cieszę się, że Cię zainteresowało danie :)
UsuńAle to danie wygląda cudownie. Oczy już nacieszyłam, teraz chętnie bym je skosztowała :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :) śmiało.
UsuńOj tak, jest moc! Plantanów nigdy nie smażyłam, jedynie gotowałam i piekłam. Muszę wykorzystać ten świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:* Dziękuję pięknie.
UsuńNie słyszałam o takim owocu, ale dzięki twojej rekomendacji chętnie, jak znajdę, kupię. Potrawa wygląda jak zwykle smakowicie. Dzięki Tobie przekonałam się do komosy ryżowej i często ją zabieram do pracy jak mam w planie długi dzień.
OdpowiedzUsuńTakie śniadanko to bym zjadła raz dwa :D Nigdy nie jadłam platanów, ciekawi mnie też masło z orzechów włoskich :)
OdpowiedzUsuńSama ukręciłaś masełko? :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałyśmy okazji kupić platany bo w Lidlu wszystkie przed nami wykupili :/
OdpowiedzUsuńCały przepis brzmi i wygląda mega apetycznie :)