Muszę przyznać, że głównym autorem tego dania jest domownik. Zrobił sobie na szybko makaron z grzybkami nameko i czerwoną cebulą, tak mi ładnie pachniało i wyglądało, że spapugowałam, tylko oczywiście zamiast makaronu jest biała komosa ryżowa i jeszcze rzuciłam garść natki pietruszki na wierzch. Pochłonęłam natychmiast po zrobieniu zdjęć ;)
Składniki:
2 szklanki ugotowanej białej quinoy
3 garście grzybów nameko
2 czerwone cebulki
dowolny tłuszcz do podsmażenia
natka pietruszki
sos sojowy bezglutenowy
pieprz
Wykonanie:
Cebule obieramy i kroimy w ćwierćplasterki, podduszamy na klarowanym maśle, aż się zeszkli, dodajemy grzyby i dusimy, w międzyczasie podlewamy delikatnie wodą i sosem sojowym (sosu tyle aby uzyskać odpowiadający nam smak, uwaga na sól). Doprawiamy pieprzem i dusimy, aż grzybki zmiękną. Podajemy z quinoą i posypujemy siekaną natką pietruszki.
Smacznego :)
Smacznie całość wygląda :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze pysznie, ale i niecodziennie :) Super!
OdpowiedzUsuńSuper opcja :D Muszę odtworzyć tylko, że z pieczarkami :D
OdpowiedzUsuńTe grzybki zawsze nas ciekawiły :) Super danie :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne danie, nie znam tych grzybów, ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuń