Od kiedy dowiedziałam się, że mam celiakię, wiele produktów jest poza moim zasięgiem, mimo, że w sklepach są dostępne lody bezglutenowe, to są one dla mnie za słodkie, albo ich skład mi nie odpowiada. Zakupiłam więc maszynkę do kręcenia lodów i teraz robię je sama, przynajmniej wiem co jem i mogę dowolnie bawić się smakami. Często rezygnuję z tłustych i bogatych w laktozę śmietanek, a masę na lody zagęszczam quinoą, jest zdrowiej i bardzo smacznie. Te dzisiejsze przygotowałam z zaledwie 4 składników. Wykorzystałam mleko bez laktozy Mlekovity, ugotowaną biała komosę ryżową, naturalną wanilię i erytrol zamiast cukru. Te proste lody zestawiłam z młodymi szyszkami sosny zakonserwowanymi w syropie (można zrobić samodzielnie, lub poszukać się na lokalnych bazarach), prażonymi orzeszkami pinii i kwiatami białego lilaka. Polecam takie połączenie, wyszło genialnie.
Składniki:
1 szklanka ugotowanej białej quinoy
500 ml mleka bez laktozy Mlekovita
4-5 łyżek erytrolu
2 laski wanilii
garść orzeszków pinii
kilka szyszek sosny w syropie
kwiaty białego lilaka do posypania
Wykonanie:
Wanilię przecinamy wzdłuż i wyskrobujemy miąższ z pesteczkami. Umieszczamy je w wysokim naczyniu do blendowania razem z quinoą, mlekiem i erytrolem. Wszystko starannie miksujemy blenderem ręcznym, a następnie mocno chłodzimy kilka godzin w lodówce.
orzeszki piniowe prażymy na suchej patelni.
Gdy masa jest schłodzona wlewamy ją do maszynki do kręcenia lodów i czekamy, aż będą gotowe. Nakładamy lody na spodeczki, obsypujemy orzeszkami i kwiatami, podajemy z szyszkami sosny i polewamy syropem z szyszek. Smacznego!
Co za deserek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa kompozycja smakowa :)
OdpowiedzUsuńooo ciekawy deserek :D :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Pyszniutkie muszą być te lody :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na nie pożeram je wzrokiem :)
OdpowiedzUsuńLody <3 też mamy maszynkę ale niestety nie w tym domu więc musimy domowe lody mieszać cyklicznie ręcznie i chłodzić w zamrażarce :P Bardzo ciekawe dodatki :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że te lody muszą smakować po prostu obłędnie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, a lody na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńOoo ale pyszności <3 Lody to zdecydowanie moja wielka słabość, a teraz kuszą podwójnie :D Takie domowe smakują na pewno rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się przepysznie. Przy okazji piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDomowych lodów jeszcze nigdy nie robiłem. Muszę spróbować! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam ten tytuł to przed oczami pojawiła mi się piękna, baśniowa kraina :) To szyszki są jadalne? :o
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis :-) lody wyglądają po prostu pysznie - jadłabym ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuń