piątek, 18 sierpnia 2017

Smażone zielone pomidory panierowane w serze Gruyere na sałatce z roszponki z czarną quinoą i jeżynami

Ogromna szkoda, że lato trwa tak krótko, uwielbiam te wszystkie świeże owoce i warzywa, które nas otaczają. Najbardziej lubię te słodko- kwaśne, wszelkie porzeczki, maliny, jeżyny, borówki, rabarbar i pomidory. Pomidory w tym roku wyjątkowo obrodziły, a ostatnio udało mi się nawet kupić te zielone, co jest niesłychanie rzadko spotykane na naszych bazarach. W zasadzie nie wiem, dlaczego wcześniej nie wpadłam na pomysł podebrania takich rodzicom z ogródka, ale jak tylko je zobaczyłam to pomyślałam o sławnych smażonych zielonych pomidorach, których jeszcze nigdy nie jadłam. No i postanowiłam zrobić, opanierowałam je w jajku, mące quinoa i szwajcarskim serze Gruyere, ograniczam ostatnio nabiał, ale nie potrafię przejść obojętnie obok tego sera i czasami pozwalam sobie na odrobinę ;). Zastanawiałam się z czym najlepiej go podać i uznałam, że z jakąś letnią lekką sałatką, a gdy już ją zaczęłam robić, to uznałam, że najlepiej byłoby te pomidory wkomponować w nią i tak oto powstało to sierpniowe danie, które podbiło moje serce i podniebienie ;)
#MyVictorinox 

Składniki:

pół szklanki ugotowanej czarnej quinoy
2 zielone pomidory
1 jajko
50 gram sera Gruyere
pół szklanki mąki quinoa 
klarowane masło do smażenia
kilka garści roszponki
20 jeżyn
garść świeżych listków mięty
różowy pieprz
1 łyżka octu z kwiatów czarnego bzu
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka soku wyciśniętego z jeżyn
sól

Wykonanie:

Pomidory obieramy i kroimy na grube plastry, delikatnie solimy. Zanurzamy w rozbełtanym jajku, a następnie w mące quinoa zmieszanej ze startym na tarce serem. Smażymy na klarowanym maśle z obu stron na złoty kolor i odkładamy na chwilkę na ręcznik papierowy, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu.  
Usmażone pomidory układamy na roszponce, dodajemy miętę, quinoę i jeżyny. Z octu, oliwy i soli robimy dressing, którym polewamy sałatkę, następnie skrapiamy ją sokiem z jeżyn i posypujemy różowym pieprzem. 
Smacznego!

23 komentarze:

  1. wygląda przepięknie! naprawdę sierpniowo :) no i serowe pomidory z jeżynami...to dopiero odważne połączenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Połączenie odważne, ale jakie pyszne <3

      Usuń
  2. Ja dotąd zielone pomidory jadłam tylko jako dżem (i to bardzo dobry dżem!), ale na Twoją propozycję bym się skusiła nawet chętniej :> Cudnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie, miło mi, że się podoba :)

      Usuń
  3. Kolejna bardzo ciekawa i niesamowicie apetycznie wyglądająca potrawa :) Jestem pod wielkim wrażeniem tych kolorów, połączeń smaków jakie serwujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, bardzo lubię takie eksperymentalne połączenia, można zadziwiać samą siebie każdego dnia :)

      Usuń
  4. Takie danie zjadłabym na kolację, jest po prostu pysznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne na kolację, ale też na wakacyjny letni obiad :) Polecam i dziękuję za miły komentarz.

      Usuń
  5. Słyszałam o zielonych pomidorach a także o smazonych pomidorach, ale nigdy nie jadłam. Ciekawa danie/przekąska a te jeżyny obok... mniam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też słyszałam sporo, ae robiłam i jadłam pierwszy raz. Warto! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałyśmy okazji próbować zielonych pomidorków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny przepis! I jaka piękna prezentacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomidory uwielbiam, ale zielonych i smażonych jeszcze nie jadłam :) Sałatka wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie również w tym roku pomidory bardzo obrodziły i jest tzw. klęska urodzaju. Jednak ja nie ryzykuje z zielonymi pomidorami. W nich jest składnik mogący powodować migrenę!
    Oczywiście danie bardzo fajnie wygląda i pobudza zmysły do jedzenia - dobrze, że to wszytko niezbyt kaloryczne.

    OdpowiedzUsuń