Sałatka z dziczyzną, prawdziwkami i czerwoną komosą ryżową wyszła super, lubię takie połączenia tematyczne ;) Udało mi się kupić comber dojrzewający z sarny, polecam jak gdzieś spotkacie :) Jako dodatek świetnie sprawdził się zielony pieprz, a prawdziwków podsmażonych na klarowanym maśle chyba nie muszę zachwalać ;)
Składniki:
pół szklanki ugotowanej czerwonej quinoy
pół małej sałaty
pęczek liści mniszka lekarskiego
2 garście rukoli
12 plasterków combra dojrzewającego z sarny
5-6 prawdziwków
1 mała czerwona cebulka
2 łyżeczki zielonego pieprzu w zalewie
1 łyżka klarowanego masła
1 łyżka octu winnego
2-3 łyżki oleju lnianego
sól
Wykonanie:
Zieleninę myjemy, osuszamy i rwiemy na mniejsze kawałki, dodajemy do niej pasterki dziczyzny i ugotowaną quinoę, pokrojoną w piórka cebulę i zielony pieprz oraz prawdziwki, które należ wcześniej pokroić w plasterki i podsmażyć na klarowanym maśle. Całość doprawiamy niewielką ilością soli i polewamy sosem z oleju i octu. Smacznego :)
Nigdy nie jadłyśmy dziczyzny ;) Sałatka ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie i wspaniały przepis kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie podbiło chyba wszystkie moje kubki smakowe :) Wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńTakich rarytasów jeszcze nie jadłam! Sarnina? Mam sporo do nadrobienia!
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Moje smaki :) Z chęcią spróbowałabym tego dania!
OdpowiedzUsuń