czwartek, 29 września 2016

Quinoa z łuskwiakiem nameko, szpinakiem i kozim serem

Moje kolejne grzybowe odkrycie dzięki Ekologicznym Pieczarkom z Dąbrówki :) Tym razem mieli w ofercie nameko, który ponoć zawiera dużo związków mineralnych i witamin zwłaszcza z grupy B, a także obniża stężenie cholesterolu LDL. W każdym razie jest smaczny :) Z quinoą, kozim serem (ja miałam akurat ser łomnicki z rozmarynem) i szpinakiem wyszło całkiem apetycznie.

Składniki:

2 szklanki ugotowanej białej quinoy
8-10 grzybów nameko
1 duży pęczek szpinaku
70 gram młodego dojrzewającego sera koziego
1 łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
3 łyżki klarowanego masła
pieprz
sól

Wykonanie:

Grzyby oczyszczamy,  kroimy na kawałki i podsmażamy na maśle, następnie dodajemy wypłukane, osuszone i obrane z łodyżek liście szpinaku. Podsmażamy nadal, mieszając od czasu do czasu aż szpinak zmięknie, przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Na koniec dorzucamy quinoę i posypujemy pokruszonym, lub pokrojonym w kostkę serem i od razu podajemy :)

4 komentarze:

  1. Idealnie trafiłaś w mój gust, z przyjemnością bym zjadła! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grzyby nameko? Pewnie danie by mi posmakowało, bo uwielbiam wszystkie grzyby :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo super :) właśnie szukałam podobnego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń