Moi rodzice mieli jeszcze na ogrodzie nasturcje, zebrałam więc trochę kwiatów i młodych listków na sałatkę. Uwielbiam ich lekko pikantny, przypominający nieco rzeżuchę, smak. Skomponowałam je z ogórkiem, kalarepą i czerwoną quinoą. Taka sałatka sprawdzi się świetnie zarówno jako samodzielne danie, jak i dodatek do obiadu. Polecam :)
Składniki:
5 łyżek ugotowanej czerwonej quinoy
kilka liści sałaty
garść kwiatów i liści nasturcji
pół małej kalarepy
1 średni zielony ogórek
2 łyżki oleju lnianego
2 łyżki soku z cytryny
kolorowy pieprz
różowa sól himalajska
Wykonanie:
Sałatę rwiemy na mniejsze kawałki i razem z nasturcją wrzucamy do miski, dodajemy pokrojoną w słupki kalarepę i plasterki ogórków, wszystko mieszamy. Posypujemy sałatkę czerwoną quinoą, doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i polewamy sosem z oleju i cytryny.
Nigdy nie jadłam iści nasturcji, a sałatka wygląda wiosennie, aż miło się patrzy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSałatka z kwiatkami O.O
OdpowiedzUsuńChcemy to! :D