Na coniedzielnym Wrocławskim Bazarze Smakoszy, co jakiś czas
pojawia się Pan Cypryjczyk i sprzedaje pyszne sery, zawsze u niego coś kupuję,
zazwyczaj halloumi, ale tym razem wybór padł na ser lor. Jest to lekki serek
produkowany z serwatki pozostałej po halloumi, ma niewiele tłuszczu, a smak i
konsystencję określiłabym jako coś pomiędzy twarogiem, a ricottą. Połączyłam go
z pomidorami w trzech kolorach, bazylią, kaparami, czerwoną quinoą, doprawiłam
kiszoną cytryną i olejem lnianym. Pyszności <3
Składniki:
1/3 szklanki ugotowanej czerwonej quinoy
150 gram
sera lor
1 czerwony pomidor
1 żółty pomidor
1 czarny pomidor
świeża bazylia
łyżka kaparów
kawałek kiszonej cytryny
2 łyżki oleju lnianego
pieprz kolorowy
sól
Wykonanie:
Pomidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę
(centymetrową), w tej samej wielkości kostkę kroimy ser. Mieszamy oba składniki
z quinoą, kaparami i listkami bazylii (ilość według uznania). Odkrawamy kawałek
kiszonej cytryny (około 2 - 3
cm z ćwiartki) drobno siekamy mieszamy z olejem lnianym,
solą i pieprzem, powstałą miksturą doprawiamy sałatkę, jeszcze raz dokładnie
mieszamy i możemy jeść.
Wspaniałe, zdrowe śniadanie :) na pewno trafi na moją listę ,,do zrobienia'' :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie: http://smilingshrimp.blogspot.com