A może coś na rozgrzanie? Proponuję słodko - kwaśny krem z
warzyw i quinoy, doprawiony imbirem, pieprzem i szczyptą chili. W sam raz, gdy
nas przewieje listopadowy wiatr i wracamy zziębnięci do domu ;) Już sam kolor
poprawia mi nastrój ;)
Składniki:
6 łyżek białej quinoy
5 sporych marchewek
1 batat
korzeń pietruszki
1 duży pomidor
pół cebuli
3 ząbki czosnku
litr bulionu warzywnego
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
1 łyżeczka kurkumy
świeży imbir około 3 cm
pieprz
chili
sól
Wykonanie:
Marchew, pietruszkę i batata obieramy, kroimy w dużą kostkę
i wrzucamy do gotującego się bulionu warzywnego. Cebulę kroimy w kostkę i
podsmażamy na oleju, gdy się zeszkli, dodajemy przecięte na pół ząbki czosnku i
starty na tarce imbir. podsmażamy chwilę razem, mieszamy cały czas, żeby
czosnek się nie przypalił i wrzucamy do garnka z zupą. Po około 20 minutach
dodajemy dobrze wypłukane ziarno quinoy, i gotujemy tak długo, aż warzywa będą
lekko rozgotowane, na koniec wrzucamy pokrojonego w kostkę pomidora i gotujemy
jeszcze chwilę. Doprawiamy kurkumą, pieprzem, chili i solą. Gdy zupa
przestygnie miksujemy ją na gładką masę, ponownie podgrzewam i serwujemy
posypaną ulubionymi dodatkami (u mnie wiórki z suszonych pomidorów i świeże
listki kolendry)
genialna, sycąca zupa!
OdpowiedzUsuń