Te kolory elektryzują! Od razu robi się weselej od takiej sałatki, a po świętach przyda się trochę lżejsza dieta.
Składniki:
6 łyżek ugotowanej czarnej quinoy
kilka liści czerwonej kapusty pekińskiej
2 garści portulaki zimowej
12 cienkich plasterków dojrzewającej szynki z jelenia
1 pomidor Kumato
garść obranych orzechów laskowych
2 łyżka octu z kwiatów czarnego bzu
3 łyżki oleju z orzechów włoskich
pieprz
sól
Wykonanie:
kapustę rwiemy na mniejsze kawałki, dorzucamy portulakę, szynkę i pokrojony w plastry pomidor, posypujemy wszystko czarną quinoą i uprażonymi na suchej patelni orzechami laskowymi, doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec polewamy sałatkę olejem rozmieszanym z octem. Smacznego.
Wygląda przepięknie i intrygująco :)
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną Twoją sałatką jest coraz pyszniej! :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe kolory aż od nich cieplej na sercu się robi gdy za oknem tak paskudnie
OdpowiedzUsuńCudowna sałatka :) Aż napatrzeć się nie można na to bogactwo kolorów i smaków :)
OdpowiedzUsuńPiękna wręcz! Tylko ta szynka z jelenia brzmi dla nas tak... smutno. Różni się smakiem od innych tego typu wędlin? (nie mamy na myśli tych sklepowych)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle- nie dość, że zdrowo to i jak pięknie! SUper :)
OdpowiedzUsuń