Polecam dziś idealne placuszki na majówkę, bardzo proste z zaledwie kilku składników i oczywiście obowiązkowo z majową młodą pokrzywą. Wymyśliłam je zupełnie przypadkiem, spontanicznie, gdy z roztargnienia rozgotowałam quinoę i już się nie nadawała do sałatki ;) Świetnie zastępują pieczywo, można je podać z ulubioną pastą, sałatą i pomidorem, albo użyć zamiast glutenowej tortilli, lub najprościej podać z dobrą oliwą z oliwek.
Składniki:
1 szklanka ugotowanej (najlepiej rozgotowanej) białej quinoy
100 ml wody
50 ml oliwy z oliwek
około 30 liści młodej pokrzywy
sól
Wykonanie:
Quinoę starannie miksujemy blenderem z wodą i oliwą z oliwek. Doprawiamy solą, dorzucamy poszatkowane pokrzywy, dokładnie mieszamy i pieczemy na suchej małej (takiej na jedno jajko) suchej patelni, na małym ogniu, z obu stron, aż się przyrumieni. Z podanej porcji powinny wyjść 3 placuszki jak na zdjęciu ;)
Nigdy takich placuszków nie jadłam. Chyba będę musiała kiedyś Cie odwiedzić i posmakować tego wszystkiego co pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
UsuńŻebyś się nie zdziwiła ;)
UsuńBardzo apetyczne placuszki.... podoba mi sie ten pomysł - jest ciekawy a zdjęcia przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :)
UsuńEkstra pomysł, placków z pokrzywą nie miałam jeszcze okazji zjeść, ale kto wie... Zachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zachęcić ;)
UsuńBardzo smacznie wyglądają te placuszki :) A pomysł z dodatkiem pokrzywy ciekawy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak ja lubię przepisy z przypadku! Takie placuszki z chęcią bym zjadła, bo bardzo lubię pieczywo i czasami mam ochotę na jego alternatywę ;)
OdpowiedzUsuńZ przypadku, albo z biedy, zawsze wychodzą super potrawy ;) np. pizza
UsuńTakie placuchy to można jeść solo i jest pysznie ^^
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
Usuń