Ci z Was, którzy znają mnie trochę lepiej, wiedzą, że mimo iż całym sercem jestem Wrocławianką, to pochodzę z Wielkopolski. Moja rodzinna "Pyrlandia" zakotwiczyła we mnie głęboką miłość do pyr z gzikiem. Danie proste do bólu, a jak wiadomo czasem prostota jest najlepsza, a często daje też duże pole do urozmaicania dania i tworzenia własnych spontanicznych wersji klasyki. Taką właśnie propozycję mam dzisiaj dla Was. Gzik bez laktozy (dzięki produktom Mlekovity) w pięknym pastelowo-różowym kolorze, wiosenne dodatki i chrupiąca czarna quinoa, a to wszystko z młodymi ziemniaczkami. Do tego pietruszkowa lemoniada ze zmiksowanej natki, wody i soku z cytryny. Czy może być wspanialszy obiad w ciepły wiosenny dzień?
Składniki:
pół szklanki ugotowanej czarnej quinoy
1 opakowanie twarogu półtłustego bez laktozy Mlekovita
pół opakowania śmietany bez laktozy Mlekovita
pół szklanki soku z kiszonych buraczków
5 rzodkiewek
pół małej czerwonej cebuli
kiełki (rzodkiewki, lucerny)
świeży koperek
świeża pietruszka
kilka młodych ziemniaków
4 łyżki oleju lnianego
sól
świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki gotujemy z łupinkach. Twaróg mieszamy ze śmietaną i sokiem z kiszonych buraczków, łączymy z pokrojoną w kostkę cebulką i rzodkiewkami i siekaną zieleniną, doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z quinoą, kiełkami i obranymi gorącymi ziemniaczkami, na koniec polewamy olejem lnianym i posypujemy resztą koperku i pietruszki. Szybkie, proste, tanie, zdrowe i efektowne :)
Jak to wiosennie wyglada ♥
OdpowiedzUsuńAleż piękne to danie, fantastyczne kolory :)
OdpowiedzUsuńAle wyczucie czasu! My też jesteśmy z Wielkopolski mimo postoju we Wro i dziś właśnie będziemy mić gzik na obiad xD Pyry i koperek jest. Twaróg bez laktozy jest ale niestety sok z kiszonych buraczków już cały wykorzystałyśmy :/
OdpowiedzUsuńPyszny, lekki, letni obiadek! Prezentuje się nieziemsko!!!
OdpowiedzUsuńPiękności! Je się oczami! :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze bogactwo kolorów i smaków :D Po prostu przepiękny ten obiad :D
OdpowiedzUsuń