czwartek, 10 maja 2018

Tatar z marynowanymi rydzami, galaretką z buraka i czarną quinoą

Jak już pewnie wiecie, uwielbiam tatara :) ten dzisiejszy jest z dodatkiem domowych marynowanych rydzów od rodziców, galaretki z agaru i soku z buraków, czarnej quinoy, czerwonej cebuli, domowych korniszonków i tradycyjnie z żółtkiem. Co tu się więcej rozpisywać, poezja.

Składniki:

6 łyżek ugotowanej czarnej quinoy
250 gram polędwicy wołowej
2 świeże żółtka
2 korniszonki
pół małej czerwonej cebuki
kilka marynowanych rydzów
100 ml doprawionego soku z buraków
1/2 łyżeczki agaru
2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno bio 
3 łyżki wody mineralnej
pieprz
sól
kiełki rzodkiewki do ozdoby 
Wykonanie:
Wołowinę siekamy drobno, doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy z olejem i wodą. Staranie wyrabiamy przez chwilę, jak ciasto. 
Sok z buraków zagotowujemy z agarem,cały czas mieszamy i gotujemy chwilę, aż agar się rozpuści, przelewamy do silikonowej foremki i odstawiamy w chłodne miejsce. 
Grzybki, cebulę i korniszonki drobno kroimy. W ringu układamy mięso, na górze robimy wgłębienie w które wlewamy żółtko. Dookoła mięsa układamy posiekane składniki, czarną quinoę i pokrojoną w kostkę galaretkę z buraczków. Ozdabiamy kiełkami i gotowe :)

4 komentarze:

  1. Mój mąż byłby zachwycony, ja na razie muszę odpuścić sobie jedzenie surowego mięska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pomysł na tatar :D Ja akurat za nim nie przepadam, ale fani tej potrawy na pewno będą zachwyceni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda taki tatar bardzo ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń