Dziś pyszna, soczysta sałatka z sezonowymi owocami - śliwkami i malinami, połączonymi z czarną komosą ryżową i moim najnowszym odkryciem migdałami ziemnymi. Ten cudowny produkt to tak naprawdę suszona bulwa rośliny zwanej ciborą jadalną, może być spożywany przez osoby na diecie bezglutenowej, bez laktozy, przez diabetyków i przez wszystkich uczulonych na orzechy, ponoć karpie bardzo je lubią ;). Więcej o migdałach ziemnych można przeczytać na stronie http://www.orzechy-tygrysie.pl/orzechy-tygrysie-migdaly-ziemne
Składniki:
pół szklanki ugotowanej czarnej quinoy
pół główki sałaty rzymskiej
2 garście migdałów ziemnych
3 śliwki renklody
2 garście malin
świeże listki mięty tajskiej (lub innej)
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki oleju makowego
Wykonanie:
Sałatę myjemy, osuszamy i rwiemy na kawałki do miski, dodajemy maliny i pokrojone na ósemki śliwki. Posypujemy wszystko quinoą, migdałami ziemnymi (można je namoczyć na noc wtedy będą chrupiące, lub wsypać bezpośrednio z paczki, wówczas ich konsystencja będzie bardziej miękka, trochę gumiasta) i listkami mięty, polewamy olejem, skrapiamy sokiem z cytryny i możemy pałaszować :)
Uwielbiam czarną i czerwoną quinoa jako dodatek do sałatek.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mieszanki warzyw, owoców bakalii... pysznie :)
OdpowiedzUsuńMigdały ziemne mają bardzo ciekawy wygląd! Nie jadłam jeszcze w tym roku sezonowych śliwek, coś nie chcą dojrzeć u mnie na działce... Na pewno śliwki dodały sałatce charakteru :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki pełne świeżości! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że orzechy tygrysie są bardzo ciekawe i interesujące w smaku :) Sałatka świetnie skomponowana :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Aż żałuję, że w swojej kuchni nie znajdę tych składników, aby móc przygotować tę sałatkę :<
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Można spróbować wykombinować i zamienić jakieś składniki. Blogi kulinarne powinny dawać nam inspirację, ale cześć przepisów przecież możemy dostosować do siebie. Zwłaszcza, że coraz więcej jest alergii pokarmowych (nie tylko na gluten i laktozę), które eliminują z naszego jadłospisu pewne produkty! Ja na przykład unikam czosnku, bo u mnie powoduje migrenę i jego nie będę stosowała w swoich przepisach.
UsuńMasz rację, ale pewne inspiracje przydają się. A kiedy mają przyjść goście i to w dodatku głodni goście, to nie jest pora na eksperymenty. Na urodzinach sprawdził mi się taki pomysł na treściwą sałatkę : http://tigertreats.pl/salatka/
OdpowiedzUsuń