Podczas mojego wiosennego pobytu w Madrycie odwiedziłam sklepik z hiszpańskim szafranem i zaopatrzyłam się w niewielki słoiczek tej szlachetnej przyprawy. Polecam to miejsce jeśli wybierzecie się kiedyś do stolicy Hiszpanii, znajdziecie je TUTAJ, a ja chciałam się z wami podzielić przepisem na pyszny rosół na kościach i mięsie cielęcym z dodatkiem włoszczyzny kurkumy i szafranu. Podałam go z ugotowaną biała quinoą i boczniakami cytrynowymi, które tylko lekko podsmażyłam na klarowanym maśle, bo to bardzo delikatne grzyby, które należy poddawać krótkiej obróbce termicznej, dzięki temu mają odpowiedni konsystencję, aromat i kolor.
Składniki:
1 szklanka ugotowanej białej quinoy
1,5 kg kości i mięsa cielęcego
2 młode marchewki
1 pietruszka
plaster selera
1 mała cebulka
kawałek pora (około 15 cm)
garść liści selera
2 łodygi lubczyku
1 niewielkie kłącze świeżej kurkumy
szczypta szafranu (około pół łyżeczki)
2 garście boczniaków cytrynowych
natka pietruszki
klarowane masło
około 4 litry wody
sól
Wykonanie:
Kości i mięso myjemy, zalewamy zimną wodą i zagotowujemy, zbieramy pianę, dodajemy włoszczyznę (marchew, pietruszkę, seler, por) zmniejszamy gaz tak, aby pojawiały się tylko pojedyncze bąbelki. Cebulkę opalamy i również wrzucamy do zupy, razem z obraną i pokrojoną na mniejsze kawałki kurkumą delikatnie solimy. Gotujemy na minimalnym ogniu około 8 godzin, w połowie gotowania dorzucamy liście selera i lubczyk, a w ostatniej godzinie szafran. Płyn powinien się dość mocno zredukować, ale jeżeli ubędzie go więcej niż połowa, dolewamy trochę wody. Na koniec sprawdzamy, czy nie trzeba doprawić solą.
Boczniaki lekko solimy i obsmażamy parę minut z obu stron na klarowanym maśle. Nakładamy je do głębokich talerzy, razem w quinoą, plasterkami ugotowanych marchewek z rosołu i pokrojoną cielęciną, zalewamy rosołem. Już tylko wystarczy posypać wszystko siekaną natką pietruszki i gotowe!
Nietypowy rosół, ale z pewnością pyszny!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego rosołu, ale bardzo chętnie bym posmakowała, bo wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa wersja rosołu :)
OdpowiedzUsuńTe boczniaki wyglądają zachwycająco. Nigdy takich nie jadłam, ani nawet nie widziałam. Jak zawsze wyczarowałaś bardzo smaczne danie.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym spróbowała rosołu w takiej wersji :) Prezentuje się bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńO matko! Wygląda bardzo smakowicie. :D Nie przepadam za rosołem, bo kojarzy mi się z kupą ociekającego tłuszczy, ale ten wygląda bardzo zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńMi taki rosół bardzo odpowiada! Wygląda obłędnie!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny rosołek :)
OdpowiedzUsuńO rany czego na tym talerzu nie ma :D Te grzybki wymiatają :D
OdpowiedzUsuńAż mi tutaj zapachniało. Super przepis.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam ślicznie za wszystkie miłe komentarze, dajecie super motywację :*
OdpowiedzUsuń