wtorek, 20 czerwca 2017

Quinoa z grzybami shitake i płatkami suszonego tuńczyka

To danie jest inspirowane moją wizyta w madryckim Yakitoro, gdzie szef kuchni Alberto Chicote łączy tradycję kuchni iberyjskiej z japońską. Jadłam tam pyszny mini szaszłyk z grzybów shitake podany z niezwykle aromatycznymi płatkami suszonego tuńczyka. Gdy tylko zobaczyłam w sklepie ten składnik, natychmiast musiałam podjąć próbę odtworzenia tego dania, ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zestawiła go z quinoą ;)   Podaję przepis na 2 porcje.

Składniki:

6 łyżek ugotowanej trzykolorowej quinoy
6 świeżych grzybów shitake
4 łyżki suszonych płatków tuńczyka
2 łyżki klarowanego masła 
sos sojowy bezglutenowy

Wykonanie:

Do ugotowanej quinoy dodajemy pół łyżeczki bezglutenowego sosu sojowego i dokładnie mieszamy, wykładamy ją na talerzyki. Grzyby shitake delikatnie przesmarowujemy sosem sojowym, nadziewamy po trzy na wykałaczki i wrzucamy na lekko rozgrzane klarowane masło, dusimy około 3 minuty z każdej strony. Układamy na talerzykach obok komosy ryżowej i posypujemy płatkami tuńczyka. Prosta, szybka, smaczna i efektowna przystawka, którą możecie zadziwić swoich gości.
 



12 komentarzy:

  1. Nigdy nawet nie słyszałam o takim połączeniu, ale jak zwykle moja ciekawość bierze górę i chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grzyby shiitake to moja wielka miłość. Niestety ostatnio dość trudno u mnie o ich zakup. Płatki bonito musiały fajnie wykończyć całość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki bonito są świetne, a shitake ponoć da się wyhodować samemu, jeśli masz odpowiednie miejsce. W Internecie można kupić grzybnię ;)

      Usuń
  3. Ciekawy jest ten suszony tuńczyk :D Wreszcie musimy spróbować tych grzybków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię, już mam kolejną porcję shitake w lodówce, będę działać ;)

      Usuń
  4. Pięknie podane :) Składniki bardzo oryginalne i dla mnie nieznane :) Z pewnością to prawdziwa uczta dla oka i podniebienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostając taki talerz, byłoby mi wszystko jedno co na nim jest, i tak bym zjadła. Super przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Talerz udało mi się kupić na wyprzedaży w Duce ;)

      Usuń