wtorek, 5 kwietnia 2016

Wiosenne gazpacho z czarną quinoą (bez glutenu, bez laktozy, wegańskie)

Kupiłam w niedzielę na bazarze trochę nowalijek - młody czosnek, ekologiczną rzodkiewkę i ogórki, świeże liście czosnku niedźwiedziego i postanowiłam je jak najszybciej wykorzystać w kuchni, a ponieważ pogoda dopisuje, nabrałam ochoty na coś orzeźwiającego . Chodziło za mną gazpacho, czyli hiszpański chłodnik z pomidorów (nowalijki jako dodatek jak najbardziej tu pasują). Niestety pomidory nie są o tej porze roku najlepsze, ale postanowiłam wykorzystać pomidorową passatę, którą kupiłam ze względu na genialny skład (99% pomidorów, sól), świetnie się sprawdziła. Do tradycyjnego gazpacho dodaje się chleb, którego nie mogę jeść, więc zastąpiłam go czarną quinoą. Zupa nie wymaga gotowania, jest szybka i prosta w wykonaniu, bardzo smaczna, aromatyczna i zdrowa, odpowiednia dla osób z nietolerancją laktozy, dla chorujących na celiakię, dla wegetarian i  wegan :) Wszystkie składniki mają niski indeks glikemiczny, więc danie jest też odpowiednie dla chorych na cukrzycę. Mam nadzieję, że przepis przyda się wszystkim, którzy tak jak ja skazani są na specjalną dietę, sama na pewno będę do niego wracała ;) 

Składniki: 

pół szklanki ugotowanej czarnej quinoy
2 średnie ogórki gruntowe
5 rzodkiewek
10 pomidorków koktajlowych
pół pęczka młodego czosnku (przypomina cebulkę dymkę)
5 świeżych liści czosnku niedźwiedziego
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka octu winnego
kilka kropel sosu piri - piri
świeża mięta
świeży tymianek
świeżo mielony kolorowy pieprz

Wykonanie:

Pół ogórka, 2 rzodkiewki, 4 pomidory i trochę młodego czosnku siekamy drobno i razem z quinoą zostawiamy do podania z gotowym gazpacho. Passatę pomidorową przekładamy do blendera kielichowego, dodajemy pokrojone w grubą kostkę warzywa (ogórek, rzodkiewki, pomidory), młody czosnek, czosnek niedźwiedzi, oliwę z oliwek, ocet winny, sos piri - piri i wszystkie te składniki starannie blendujemy. Przelewamy do miseczek, dodajemy posiekane nowalijki i parę łyżek czarnej quinoy, posypujemy pieprzem i świeżymi listkami mięty i tymianku. Porcja w sam raz dla 2 osób :) Smacznego.

Pomidorowa? Inaczej! Tak się teraz robi samo najlepsze!

4 komentarze: