Do stworzenia tej sałatki wykorzystałam zioła, które uprawiam na parapetach i na balkonie, oraz młode liście roślin, które możemy znaleźć w lesie, na łące, lub w ogrodzie. Z pozoru niejadalne, a przynajmniej nie zwracamy na nie uwagi planując obiad, czy kolację. Okazuje się, że młode liście nasturcji, mniszka, lub pokrzywy mogą być ciekawym urozmaiceniem diety, a wrzucone do jednej miski z ziołami tworzą całą mozaikę smaków i aromatów. Ja wybrałam takie jakie miałam pod ręką, ale możecie je zamienić na inne, które są u Was dostępne.
To jest właśnie baza dla mojego dania, a głównymi składnikami, które dają poczucie sytości są quinoa w trzech kolorach i cieciorka gotowana na parze, wszystko uzupełniają żółte pomidory, cytrynowy dressing i świeżo starte kłącze kurkumy.
To jest właśnie baza dla mojego dania, a głównymi składnikami, które dają poczucie sytości są quinoa w trzech kolorach i cieciorka gotowana na parze, wszystko uzupełniają żółte pomidory, cytrynowy dressing i świeżo starte kłącze kurkumy.
Składniki:
2/3 szklaki ugotowanej trójkolorowej quinoy
pół puszki cieciorki gotowanej na parze
2 żółte pomidory
pół świeżego kłącza kurkumy
1/4 kiszonej cytryny
3-4 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki wody
1 owoc pieprzu indonezyjskiego
świeże zioła i chwasty (po kilka łodyżek):
- młoda pokrzywa
- młode listki mniszka
- koniczyna
- szczaw gajowy
- musztardowiec
- młode listki nasturcji
- nać kopru włoskiego
- mięta tajska
- bazylia cynamonowa
- żółty tymianek cytrynowy
- majeranek
Wykonanie:
Całą zieleninę myjemy, osuszamy, większe liście rwiemy na kawałki i wszystkie wrzucamy do miski. Dodajemy ugotowaną quinoę, pokrojone w plastry pomidory i cieciorkę. Całość polewamy dressingiem wykonanym z kiszonej cytryny, oliwy, wody i zmielonego pierzu indonezyjskiego. Składniki sosu należy ze sobą dokładnie zblendować, a gdy uzyskamy jednolitą konsystencję możemy połączyć dressing z sałatką. Na koniec posypujemy wszystko świeżo starta kurkumą, kłącze należy wcześniej umyć i obrać (koniecznie robimy to w rękawiczkach, bo świeża kurkuma intensywnie barwi ręce). Tak przygotowana sałatka gotowa jest do podania :)
Pyszna i zdrowa sałatka.
OdpowiedzUsuńSałatka pysznie się prezentuje:-)
OdpowiedzUsuńJest najlepsza :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komplementy :)
OdpowiedzUsuńLiście pokrzywy brzmią przerażająco :D Zawsze zaskakujesz mnie swoimi przepisami, są bardzo pomysłowe, a o kiszonej cytrynie nigdy nie słyszałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczna, ładnie podana, super!
OdpowiedzUsuń